Joga na mięśnie dna miednicy

Moja młodsza córka jest właśnie na etapie rezygnacji z pieluszki, czyli uczy się kontrolować swoje mięśnie dna miednicy. Gdy całkowicie opanuje tę sztukę, pewnie zapomni o tym elemecie swojego ciała. Z mięśniami dna miednicy jest tak, że nie zwracamy na nie uwagi póki nie zaczynają szwankować. Raczej nikt nie podejmuje wyzwania „Będę ćwiczyła mięśnie dna Read more…

Hyzop i jego cudowne właściwości: na przeziębienia i bolesne miesiączki.

Wróciłam do korzeni i zafascynowana zgłębiam ostatnio różne właściwości ziół. Chyba te ciągoty do naturalnych metod leczenia odziedziczyłam po babci, która odkąd pamiętam poszerzała swoją wiedzę w tym temacie. Często sięgałam po mietę, rumianek czy lipę, a od kilku tygodni ziełolecznictwo stało się moim nowym hobby. Moim ostatnim odkryciem jest hyzop. Niepozorne ziółko, które znalazłam Read more…

#Były Świadkami Jehowy: Chrzest wzięłam ze strachu. Historia Martyny.

Dzisiaj mam dla was kolejną historię z cyklu #Były Świadkami Jehowy. Jeśli chcesz się podzielić swoją, napisz do mnie wiadomość. Jak zostałaś świadkiem Jehowy? Urodziłam się w rodzinie świadków Jehowy więc właściwie nie miałam wyboru. Zmuszano mnie do chodzenia na zebrania i na głoszenie (chodzenie od domu do domu). Szantażowano mnie, że jeśli nie będę Read more…

Prosty wegański gulasz z dynii.

Gotowanie jesienią sprawia mi prawdziwą przyjemność. Robi się chłodniej, więc znów do łask wracają zupy i gulasze oraz rozgrzewające przyprawy. Jednocześnie wciąż możemy liczyć na obfitość warzyw: dynie, papryki, bakłażany…Niestety, w tym roku mam bardzo mało czasu na gotowanie. Staram się planować i przygotowywać posiłki wieczorem, ale i tak zbyt często kończy się na zamówianiu Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.