Wróciłam z Chorwacji.

Wróciłam z Chorwacji. Zaniosłam torby z ciuchami do łazienki i wstawiłam pranie. Jedno, drugie, zostało jeszcze trzecie. Dojadamy resztki przywiezionego ajwaru, a do obiadu użyłam przywiezionego czosnku i papryki, których nie chcieliśmy zostawiać na łaskę lub nie łaskę gospodarzy apartamentu. Rozpakowuję też wspomnienia. Zamykam oczy i wkładam momenty w odpowiednie Read more…