Happy Wednesday!

Im chłodniej i dalej od letnich miesięcy, tym bardziej narzekamy i jesteśmy bardziej podatni na łapanie dołów. Postanowiłam temu przeciwdziałać. Szczególnie dlatego, że zaraz zacznie się mój ulubiony miesiąc, w którym znacząco podnosi się mój współczynnik narzekania. Dlatego ruszam z nowym cyklem – Happy Wednesday! – którego celem jest wyłapywanie miłych chwil z zeszłego tygodnia. Read more…

Była sobie młodość.

Serwisy plotkarskie i śledzący ich newsy kilka dni temu przeżyły szok. Renee Zellweger pojawiła się na gali ELLE Women. Niby nic niezwykłego. W końcu jest znaną aktorką a te, jak wiemy, lubią bywać to tu, to tam. Małym problemem okazał się fakt, że Renee nie przypomina już Renee. Większość Internetu orzekła, że kobieta zrobiła sobie Read more…

Siedzą kury i gdaczą.

Lubię kobiety. Są ciepłe, troskliwe i rozróżniają więcej kolorów od mężczyzn. Lubię kobiety, bo sama nią jestem i z kim, jak nie z kobietą, mam rozmawiać o nowej fryzurze, fajnej książce albo ( a co!) o sytuacji na rynku pracy. Lubię kobiety ale ze smutkiem muszę stwierdzić, że spora część z nich nie potrafi oddzielić Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.