Sinusoida rodzicielstwa

W rodzicielstwie jak w życiu. Czasem wszystko układa się wyśmienicie. Myślisz, że lepiej być nie może, że możesz góry przenosić – albo jak już jesteśmy w temacie rodzicielstwa – że to najlepszy moment na decyzję o drugim dziecku. Jednak jak to w życiu bywa: raz pod wozem, raz na wozie. I jak tak sobie siedzę Read more…

Qltura w październiku.

Wczesne wieczory sprzyjają chowaniu się pod kocem z książką w ręku. Niestety wciąż czekam na jakiś przyjemny weekend za miastem, kiedy będę mogła odpocząć i nadrobić zaległości w lekturze i w filmie. Dlatego też w październikowej qlturze szaleństw nie będzie. Przede wszystkim prawie w ogóle nie oglądałam filmów w zeszłym miesiącu – ciężko znaleźć wieczorem Read more…

Filmowe i serialowe panny młode

Porzućmy na chwilę śledzenie najnowszych trendów w modzie ślubnej i wróćmy do korzeni. Do korzeni, bo jak pamiętam pierwszą panną młodą, którą widziałam i która od razu wyróżniła się kilkoma stylizacjami była Julia Roberts w Uciekającej Pannie Młodej. Nie wiem czy to od tego filmy zaczęło się moje zainteresowanie sukniami; faktem jest to, że uwielbiam Read more…

Noś długie włosy!

Długo musiałam przekonywać samą siebie, że to właśnie długie włosy mi najlepiej pasują. Chociaż bardzo podobają mi się krótkie cięcia np. na taką Jennifer Lawrence albo Kożuchowską, to ilekroć miałam włosy krótsze niż do ramion, nie wiedziałam co mam z nimi robić i krótko mówiąc czułam się „łyso”. Dobrze, że w końcu trafiłam na dobrą Read more…

Jakie to było pyszne! Co jedliśmy w Chorwacji.

Pora pożegnać się z Chorwacją. Już definitywnie zamykam foldery ze zdjęciami.  Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na czysty Adriatyk, błękitne niebo i kamienistą plażę. Na szczęście mogę w każdej chwili wrócić nad Zatokę Kvarnerską dzięki smakom i zapachom. Zapraszam na krótką opowieść o tym, co nam smakowało na wakacjach. Do jedzenia w czasie naszego wyjazdu podeszli Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.