Zupełnie inna planeta

Był taki moment w naszym życiu, gdy mieliśmy częsty kontakt z innymi rodzicami. Minimum dwa razy w tygodniu, a zazwyczaj częściej, mogłam pogadać z innymi matkami i wymienić nasze doświadczenia. Akurat byliśmy w dość obfitym w dzieci zborze świadków Jehowy, w którym były dzieci starsze od moich, rówieśnicy, a także młodsze maluchy. Pod tym kątem Read more…

Sierpień 2019, podsumowanie miesiąca

Gdy miesiąc temu sierpień wciąż był czystą, niezapełnioną planami przestrzenią, byłam zmęczona, zestresowana i zdołowana różnymi wydarzeniami. Postanowiłam sobie, że mimo wszystko przetrwam i wynajdę te drobne momenty przyjemności w nadchodzących tygodniach. I kto wie, może faktycznie mam jakieś konszachty z siłami nieczystymi, jak to lubią mi niektórzy zarzucać i udało się coś ugrać 🙂 Read more…

Sentymentalne pożegnanie lata

Minęło mi to lato zbyt szybko. Chorwackie wakacje wydają się być mglistym wspomnieniem. Czy my faktycznie kąpaliśmy się w ciepłym jak zupa morzu, czy to był tylko sen? Wczoraj wieczorem poszliśmy na lody i chociaż to był kolejny upalny dzień, to czułam już na ramionach pomruki nadchodzącego zimna i słoty. Towarzyszy mi uczucie, że za Read more…

Rozwód to nie porażka.

Mamy rok 2019 a w naszej uroczej Polandii wciąż myśli się, że rozwód jest porażką. Jasne, takie sytuacje ograbiają nasze życie z tego romantycznego nimbu, gdy to byliśmy młodzi, zakochani i mieliśmy ze sobą spędzić resztę życia. A do tego przecież dochodziło ślubowanie przed Bogiem w kościele i cała ta pełna sakramentu otoczka. Więc jak Read more…

Czy restauracja powinna zapewniać alternatywy dla wegan i wegetarian?

Różne restauracje mamy na rynku. Są takie, gdzie dzieci nie są mile widziane. Mogłabym się burzyć, gdyby „bombelkowa faza” trochę za bardzo weszła mi na mózg. Ja jednak rozumiem, że niektóre miejscówki mogą być zwyczajnie niekomfortowe dla dzieciaków i będzie im lepiej z babcią, nianią czy innym opiekunem. Są knajpy, które specjalizują się w stekach. Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.