7 rzeczy, które chcę zrobić w styczniu
Mam już kalendarz na 2015 i powoli wpisuję w niego styczniowe plany. Poza takimi nieprzyjemnościami jak rachunki i dentysta, znajdzie się miejsce na coś optymistycznego.
1. Wybrać się na sanki
Na razie została zaspokojona moja tęsknota za zimą. Posypało troszkę śniegiem. Mamy mróz i to porządny – wybranie się na dłuższy spacer wymaga już odwagi przy minus 12. Liczę jednak na to, że w styczniu wyciągniemy sanki z piwnicy i ruszymy na przejażdżkę.
2. Ulepimy (dziś ) bałwana
Jak sanki, to i bałwan. KoCórka chce by był w kształcie Hello Kitty. Nie wiem, czy posiadam aż takie umiejętności manualne…
3. Przeczytać „Zimową opowieść”
Książka leży i czeka na mnie już od miesiąca.
4. Zrobić sesję zdjęciową w plenerze
Mimo że naprawiliśmy już obiektyw, fotografujemy tylko nasze realizacje zawodowe. Mam w głowie taką wizję: piękne, zimowe słońce, śnieg i my na spacerze.
5. Obejrzeć Teorię Wszystkiego
6. Pamiętać o pilatesie
Po długiej przerwie udało mi się wrócić do ćwiczeń. Niestety, brakuje mi regularności a bez tego nie będzie efektów. Wiem już, co ćwiczyć i jak – potrzeba jeszcze silnej motywacji by to zrealizować.
7. Wymyślić stylizację na See Blogers
300 blogerów zjedzie się do Gdynii. Co włożyć? Dżinsy? Mam same robocze, w których wchodzę na drabinę – musiałabym więc kupić zgrabne rurki. To może sukienka? Zdecydowanie bardziej w moim stylu ale czy taka stylizacja nie będzie za bardzo zobowiązująca? #corobic #jakzyc
A wy co planujecie robić w styczniu?