Nadmiar prezentów.

Może ten wpis będzie jak walenie grochem o ścianę, bo pewnie ci, którzy mieli kupić prezenty, już dawno to zrobili. Usłyszana w radiu reklama nie daje mi jednak spokoju. Palce świerzbią, w głowie natłok myśli – nie oprę się. Muszę pisać. Jadę sobie trasą. Sama. Miło się przemierza kolejne kilometry. Read more…