Ile kosztuje dziecko?
Wiadomo już ile kosztuje ciąża ( przeczytasz o tym TU ). Masz już skompletowaną wyprawkę i czekasz na swoje upragnione dziecko. Na co będziesz wydawać?
JEDZENIE
Zostawmy wojenki między zwolennikami piersi i mleka modyfikowanego. Faktem jest, że decydując się na to pierwsze za samo mleko nie płacisz nic. Za to najprawdopodobniej będziesz musiała kupić laktator, stanik dla karmiącej i wkładki laktacyjne. Wybierając mleko z puszki musisz przygotować się na regularne wydatki. Do tego dochodzą butelki, może jakaś szczotka do ich czyszczenia, może podgrzewacz? Przyznam szczerze, że niezbyt orientuję się w tych akcesoriach – ostatnio na jednym spotkaniu mam blogerek pokazano nam samo podgrzewającą się butelkę…Nie powiem wam, jak się to sprawdza w rzeczywistości, bo nigdy nie musiałam sprawdzać ale jeśli wy wiecie, to piszcie!
Mija kilka miesięcy i pora na rozszerzenie diety. Właściwie rodzice w tej dziedzinie dzielą się na 3 kategorie:
– Ci, którzy dają tylko słoiczki i gotowe kaszki – to kosztuje. Kaszka na śniadanko, jakiś obiadek ze 4 zł, jakiś deserek 3. Ziarnko do ziarnka…
– Ci, którzy kupują tylko produkty eko – to się chwali ale ( zawsze jest jakieś „ale” ) produkty w pełni ekologiczne są droższe i jednak trudno dostępne.
-Ci, moim zdaniem, rozsądni – jak mają dostęp i możliwości, to nabędą marchewki i jabłka z niepryskanych upraw ( jak dobrze mieć babcie z ogródkami! ). Nie będą jednak psioczyć na ziemniaki z biedronki, zwłaszcza gdy dziecko jest starsze i wykazuje żadnych objawów alergii. Często gotują sami i lubią BLW ale jeśli im się spieszy, to kupią słoiczek. Sama zaliczam siebie do tej właśnie kategorii.
Nieuniknione jest jednak to, że po pojawieniu się dziecka zaczniesz wydawać więcej na jedzenie. Nie dlatego, że dwulatek mógłby zjeść więcej mięcha niż dorosły, pracujący fizycznie mężczyzna. Najprawdopodobniej będziesz bardziej świadomie podchodzić do kupowanych produktów i starać się zrezygnować z przetworzonych produktów. Spokojnie, to wyjdzie całej rodzinie na zdrowie!
UBRANIA
O tym pisałam już wcześniej ale powtórzę: na prawdę można fajnie i dobrze ubrać dziecko korzystając z second-handów albo outletów lub wymieniając się ze znajomymi.
ZABAWKI I KSIĄŻKI
Przyznaję, uwielbiam pięknie ilustrowane książeczki dla dzieci. Zwłaszcza te od wydawnictw Dwie Siostry albo Zakamarki. Trudno mi się im oprzeć i często ulegam pokusie. Na szczęście mamy w mieście świetnie wyposażoną biblioteką, w której mogę znaleźć dla KoCórki wiele mądrych, pięknych książeczek.
Osobiście wolę planować zakup zabawek. Zamiast co chwila kupować jej jakąś plastikową tandetą, która i tak jej się znudzi wolę przemyśleć zakup i postawić na zakup. I tak wiem, że klocki Lego Duplo zawsze są sprawdzonym zakupem. Wiem też, że drewniane zabawki np. klocki albo układanki nie znudzą się jej szybko i przeczekają w pudełku na ewentualnego następnego potomka. Ostatnio polujemy na taką drewnianą kuchenkę:
LEKI
Tu niestety nie ma dyskusji: lekkie przeziębienie i stówa ucieka z portfela. Można tylko starać się zapobiegać.
Nie piszę tu o książkach do szkoły, bo KoCórka dopiero zaczęła chodzić do przedszkola, ale chyba każdy sobie zdaję sprawę z fakty, że wyprawka szkolna to nie przelewki. Do wydatków dochodzą też różne atrakcje i zajęcia dodatkowe. Myślę, że warto rozważyć, co dziecku sprawi przyjemność i realne korzyści a nie będzie wyrazem realizowania rodzicielskich ambicji…ale to już chyba temat na inny wpis.
