Wegetariańskie i wegańskie gotowce ze sklepów – cześć I

Published by Sara on

Jest taki mem, który mnie bardzo śmieszy. Wiecie – palisz papierosy, cisza. Codziennie stołujesz się w znanej sieci fast food – luz, nikt nic nie gada. Mówisz, że nie jesz mięsa – zbiera się wokół ciebie grupka ludzi z okrzykami, skąd ty bierzesz składniki odżywcze i jak jesteś w stanie żyć.

A jak czasem kupisz roślinne zamienniki mięsa, które nie daj ciecierzyco nazwano parówką lub kotletem, to się zaraz zacznie:

„pojadłaś byś świnki to by ci przeszło, zdrowe mięsko, hue hue, a nie takie substytuty”

Ech. Nie chce mi się kolejny raz pisać na temat, w którym już wiele powiedziano.

W skrócie: ludzie nie jedzą mięsa i produktów odzwierzęcych z różnych powodów. Nie zawsze kieruje nimi zdrowie i chęć uniknięcia przetworzonych produktów.

Nie jemy mięsa od ponad trzech lat i tym samym jesteśmy bardziej wyczuleni na zmiany zachodzące w sklepach. Trzy lata temu bazowałam głównie na tym, co mogę zrobić sama. Po sos sojowy (smak umami) leciałam na drugi koniec miasta. Płatki drożdżowe mogłam zamówić tylko przez internet w specjalistycznych sklepach z wegetariańską i wegańską żywnością, z ciekawości dorzucając do koszyka jakieś parówki czy inne kotleciki.

Dzisiaj? Moda na roślinne jedzenie zagościła w polskich domach i na roślinne produkty trafimy w dyskoncie na rogu, w małej Żabce pod blokiem, a nawet na stacji paliw. Trochę trudniej jest z wegańskimi produktami, ale też są obecne. Jeśli jemy wegetariańsko, to mam wrażenie, że nigdy nie było tak łatwo w Polsce jak teraz. Wspominam sobie zeszłoroczne wakacje w Chorwacji, która pod tym względem ma wciąż lekcje do odrobienia.

Zobacz jak robię: wegańskie mielone z buraków i kaszy jaglanej

W dzisiejszym zestawieniu mamy: burgery, kotleciki, szynkę i „mięsa”.

W większości przypadków zdrowiej i taniej wyjdzie, jeśli zrobimy sobie sami te kotlety np. buraczane mielone, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie zawsze ogarniamy się logistycznie z wcześniejszym gotowaniem kaszy, a tu dzieci głodne. Albo: tylko my w domu nie jemy mięsa lub mieszkamy sami i wtedy sięgnięcie po gotowe rozwiązanie może być prostsze.

Jeśli chodzi o mnie, to lubię i gotować swoje i testować 🙂

Nie udało mi się zrobić zdjęcia wszystkich produktów po przygotowaniu, bo wtedy jeszcze nie planowałam takiego zestawienia. Poprawię się w następnym (już zbieram produkty).

WEGAŃSKIE BURGERY BIEDRONKA

Po lewej Vege Burger Delikatny. Strukturą i smakiem ma przypominać mięso. I faktycznie, po pierwszym teście był dla mnie zbyt mięsny, ale dałam mu drugą szansę. Nie rozwala się, można usmażyć i podać z dodatkami, można rzucić na grilla.
Po prawo, ta sama seria, wersja z ciecierzycą. Zdecydowanie czuć strączki, rozwala się przy smażeniu. Jeśli chodzi o kotlety i burgery na bazie strączków, to jednak robię znacznie lepsze więc biorąc pod uwagę cenę (7.99 zł za 2 sztuki w opakowaniu) podziękuję.
Rozwala się jak ten z ciecierzy i czuć, że to burak , ale to dla mnie plus, bo uwielbiam to warzywo ogromnie. 7,99 zł – opakowanie

Z tych 3 burgerów najbardziej odpowiada mi buraczany, który pasuje mi do bułki. Z tym, że buraczane kotlety bardzo łatwo zrobić samodzielnie i w cenie tych 8 zł zrobisz całą blachę albo i dwie (na kilka obiadów lub do późniejszego zamrożenia). Delikatny jest całkiem spoko, jeśli mamy ochotę na bardziej mięsne doznania – ja bym go ugrillowała lub usmażyła i podała na obiad. Burger z ciecierzycą można sobie darować.

WEGETARIAŃSKIE KOTLETY KOTWICA, AUCHAN (i prawdopodobnie inne sklepy)

No, złe to nie było, ale zdecydowanie bez rewelacji. 3 kotlety uformowane w tradycyjny kształt mielonego. Do ziemniaczków – całkiem spoko, ale takie to mdłe było. Raz kupiłam z ciekawości i raczej do tego nie wrócę.
Nie pamiętam dokładniej ceny, bo zdjęcie pochodzi z czasów, gdy nawet nie myślałam o zestawieniu. Około 8 – 9 zł.

ALDI, WEGAŃSKA SZYNKA

Uwielbiamy ją na pizzy i głównie po to ją kupujemy, ale na kanapkach też się sprawdza! Soczysta, lekko wędzony aromat – no, fajny produkt. Lubimy! 7,99 zł

LIDL, produkty wegańskie i wegetariańskie

WEGAŃSKIE. Mam bardzo mieszane odczucia: niby wygląda jak mięso, przy smażeniu zachowuje się jak mięso ale mięsem nie jest. Akurat dla mnie to na plus, że po otworzeniu opakowania nie buchnął prosto we mnie mięsny aromat. Mam jednak wrażenie, że dla fanów mięsa będzie to zbyt słaby produtk, a dla mnie jednak zbyt mocny (wolę tofu). To, które kupiłam podałam smażone, ale mam zamiar przetestować je jeszcze w formie pulpetów – myślę, że pod tym względem mogą być super.
WEGETARIAŃSKIE. Kotleciki z cyklu dolej gorącej wody, wymieszaj, odstaw, ulep, usmaż, zjedz 🙂
Te – pycha! Przeszły test Majki, a to niełatwe zadanie. Śmiało kupować i trzymać na czarną godzinę, gdy wszyscy wołają jeść.
Cena – 2,99 zł
WEGETARIAŃSKIE. Ciutkę gorzej, ale tylko odrobinę wypadają falefalki z tej serii. Nam smakowały bardzo, ale dla początkujących kucharzy wększym wyzwaniem będzie smażenie na głębokim tłuszczu 😉
Z takiego opakowania wychodzi 9 małych kuleczek (Edwin zjadł 3 zanim zdążyłam zrobić zdjęcie)
Kotleciki Jaglane – skład
Kotlety Wege Falafel – skład
WEGETARIAŃSKIE. Dobra Kaloria to jedna z moich ulubionych marek z roślinnymi produktami. Najbardziej lubię ich burgera (za to Edwin za nimi nie przepada, ale to inna historia). Roślinny gyros wyglądem i strukturą przypomina mięso, jest już doprawiony więc wystarczy go tylko podsmażyć. Do sałatki gyros wolę jednak tofu (znowu), ale jest to całkiem fajna opcja na szybką kolację (tortilla itp).
Dobrą Kalorię najczęściej kupuję w Lidlu (czasem można trafić na duże promocje), ale na pewno jest też dostępna w większych marketach – 7,99 zł

Jeszcze słówko o dyskontach – fajnie, że Biedronka budzi się pod tym względem. W moim prywatnym rankingu rządzi Lidl, na drugim miejscu Aldi (mają jeszcze ciekawe sznycle, może o nich następnym razem), a na końcu Biedronka. Z większych sklepów to najczęściej bawimy w Auchan, gdzie można dostać np. Bezmięsny Mięsny – chyba pora się wybrać znowu 😉

Jeśli macie jakieś pomysły na to, co uwzględnić w następnych zestawieniach – piszcie śmiało!


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
3
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x