Lifestyle
Pandemiczne refleksje związkowe
Jak zwykle nie miał dla mnie litości! W pogardzie mając nasze siedzenie na tyłkach od prawie trzech miesięcy nie zawahał się przypomnieć mi o tym, co było. Przeklęty Google, jego Google Photos i wspomnienia! Biorę smartfon w ręce i patrzę jak dwa lata temu wybraliśmy się we dwoje do kina, Read more…