Nasz wrzesień ’16

Published by Sara on

Wrzesień to taki dziwny, przejściowy miesiąc. Z jednej strony myślami jesteś już blisko jesieni. Zastanawiasz się, jakie braki trzeba uzupełnić w garderobie. Młodszej kupić jakiś lekki kombinezon. Starszej trzeba sprawić kalosze. I całą furę rajstop, bo panna lubi spódniczki, a z wszystkiego wyrosła. Z drugiej strony wciąż mogą cię zaskoczyć upały i jeszcze nieraz da się wyjść na lody w ciepły dzień.

U nas wrzesień był wyjątkowo intensywny. Skończyło się moje siedzenie w domu – prawie codziennie zabieram Leona pod pachę i urzędujemy w biurze. Co prawda często jedyną produktywną czynnością jest ugotowanie obiadu, ale przynajmniej jesteśmy razem. No i ocieplamy wizerunek firmy 😉

W prawie każdą sobotę lub niedzielę staram się jeździć na wieś, do moich rodziców. Nasze panny jednych dziadków widzą codziennie więc jakaś równowaga musi być.

Suchościeralne planery miesięczne – nie tylko na wrzesień

Przyznam się, że lubię taką deszczową pogodę. Na pewno jest to lepsze niż lodowate poranki i nagłe upały w ciągu dnia zakończone szybkim ochłodzeniem na wieczór Ja jestem zmarzluch więc po takim poranku potem się tylko zastanawiam, co zrobić z rajstopami 😉

View this post on Instagram

Piekne?

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on

Leon nie grymasi. Zjada co jej daję. Nawet w lesie.

Kusił nas syrop klonowy już od dłuższego czasu, ale nieznajomość smaku i cena trochę nas odstraszała. W końcu ulegliśmy i nie wyobrażam już sobie pankejków bez niego!

https://www.instagram.com/p/BKNVM_kD1qi/?taken-by=muffincasein

Tapeta na twarz, Rynek jest nasz!

I znów spacering.

View this post on Instagram

Jesien w miescie.

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on

View this post on Instagram

#wrzesien

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on

Leośka ma już trzy miesiące. Niedługo podsumowanie!

https://www.instagram.com/p/BKk6bN4DtA3/?taken-by=muffincasein

Uwaga: chwalę się. Cytuję panią w przedszkolu: „Maja wyjątkowo ładnie rysuje”. A i owszem.

View this post on Instagram

Pinkie ?

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on

Chusta nasza powszednia. Błękity od Lenny Lamb.

https://www.instagram.com/p/BK0YX8TD7JI/?taken-by=muffincasein

https://www.instagram.com/p/BK0gRq2jj_p/?taken-by=muffincasein

https://www.instagram.com/p/BK25-uxDrl2/?taken-by=muffincasein

Jesień już na dobre rozgościła się w Piotrkowie.

A takie piękne rzeczy drukuję w pracy. Właściwie to „drukuję”, bo Edwin mi jeszcze całkiem maszyny pod opiekę nie da, ale uczę się. I z tej nauki blog trochę odchodzi w odstawkę.

https://www.instagram.com/p/BK-W3XvjNdA/?taken-by=muffincasein

I znów spacery.

A wam jak minął poprzedni miesiąc? Co ciekawego się wydarzyło?


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
6
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x