Qltura w Lutym: Whiplash, Eddie i połączenie Kopciuszka z Katniss.

Połowa marca za nami, a ja sobie o lutowej Qlturze przypomniałam! Gdy ma się plany zawodowe wypełnione do czerwca, a grafik blogowy do kwietnia na prawdę ciężko ogarnąć cały ten rozgardiasz. Dobra, dość marudzenia – lecimy z tym koksem!
FILMY
W lutym głównie nadrabiałam zaległości Oscarowe. Największe wrażenie zrobił na mnie niesamowity Whiplash. Młody chłopak, który pragnie zostać rewelacyjnym perkusistą kontra jego wredny nauczyciel.Świetny aktorsko (Oscar dla J. K. Simmons’a) i muzycznie – ścieżka dźwiękowa jest ze mną do dziś.

Filmweb
Temat talentu i ciężkiej pracy porusza także „Teoria Wszystkiego” z nagrodzonym Oscarem Eddie’em. Ten film znacznie bardziej skupia się na uczuciach i relacji między głównymi bohaterami. Przyjemne filmidło do popłakania.

FilmWeb
Kto ma dziecko, ten bezkarnie ogląda bajki (inni też oglądają, tylko się nie przyznają). Razem z KoCórką obejrzeliśmy Wielką 6 – znów mamy do czynienia z perypetiami uzdolnionego dzieciaka. Przyjemne widowisko, śmiałam się głośno i często dzięki pociesznemu Baymaxowi.

FilmWeb
KSIĄŻKI
Pod koniec lutego dopadł mnie dziwny wirus i większość dni spędziłam w łóżku. Gdy nie spałam i nie majaczyłam w gorączce, zaznajomiłam się bliżej z trylogią Kiery Cass „Rywalki”.

Lubimy Czytać
Ta trylogia to połączenie „Igrzysk Śmierci” z historią o Kopciuszku. Mamy tu dystopijny świat i Amerykę podzieloną na kasty. Biedna dziewczyna przypadkiem zostaje wybrana do Selekcji – procesu, w czasie którego z pośród 35 dziewczyn zostanie wybrana żona dla księcia. Pierwsza część trylogii jest ok. Niestety, im dalej, tym gorzej. Najbardziej irytuje główna bohaterka: miota się bezwładnie między dwoma chłopakami – czy na prawdę dzisiejsze dziewczyny są takie niezdecydowane? „Rywalek” nie polecam, ale jeśli pojawi się ekranizacja, to chętnie obejrzę.
A wy co polecacie?