Happy Wednesday!
Chytrzy, chytrzy! Zaczynamy Happy Wednesday!
Chociaż dzisiejszy poranek powitał nas chorobowo, to cieszę się, że to już ostatnie listopadowe Happy Wednesday! Grudzień zdecydowanie zapowiada się lepiej; zwłaszcza, że zostały rozwiązane pewne nieciekawe sprawy.
W sobotę wybrałam się z KoCórką do lasu. W myśl walki z jesienną depresją biegałyśmy po górkach, szukałyśmy zająców i sarenek a potem odwiedziłyśmy Prabcię.
Nabyłam dla KoCórki pierwsze puzzle i żebyście słyszeli te piski radości! A jak z pojedynczych elementów zaczął powstawać cały obrazek, to dopiero był szał! Podejrzewam, że puzzle mogą stać się poważną konkurencją dla Lego Duplo.
Pozdrowienia dla Niemięsojadki, która poniedziałek umiliła mi domową zupą wegetariańską, Był bakłażan i cieciorka i coś jeszcze ale już nie pamiętam – grunt, że było pyszne!
Wciąż utrzymuje się we mnie radosny stan oczekiwania na śnieg. Kto wie, może nawet lepsze to czekanie niż próby ratowania humoru, gdy biały puch przemieni się w szarą, brudną ciapę.
I a koniec: wczorajszy wypad do kina. Recenzję „Kosogłosa” możecie już przeczytać.
A wam jak minął ostatni tydzień?
Zobaczcie też Happy Wednesday! u Kasi z Lyric&Leben i drugiej Kasi aka So cute so lovely aka Mama po godzinach 🙂