Blogs in October. Blogtober?
Tak sobie pomyślałam, że my blogerzy nie lubimy chwalić. Innych, bo siebie to oczywiście każdy uważa za najlepszego w branży. I to ryzyko: jak podlinkuje tego i tamtego, to do mnie już nie wejdą i co będzie? Bo bloger jest zawsze naj i ma zawsze rację. Co prawda, co parę miesięcy pojawiają się jakieś akcje w stylu: „blogi, które czytam” ale to i tak moim zdaniem za mało. Za to na blogach zagranicznych nie widzę u twórców takiej spiny. Bez problemu polecają fajnych blogerów, bez tej polskiej małostkowości i zazdrości. Za mało chwalimy i postanowiłam to zmienić. Na Muffin Case w każdym miesiącu pojawi się wpis z linkami do postów, które z jakiegoś powodu mi się spodobały, zainspirowały, pobudziły do myślenia. Blogerów zapraszam do przyłączenia się do akcji a czytelników do zamieszczania w komentarzach linków do artykułów, która wam się spodobały.
Zacznijmy od bardzo ciekawego tekstu Kasi, Mamy piszącej po godzinach. O tym, że jednak warto czasem się wylogować, wyłączyć komputer i odpuścić tę walkę w wyścigu szczurów.
Do czytania sprawdzi się szarlotka od Red Heels. Jadłam i mogę szczerze polecić, bo jest to jedna z lepszych szarlotek jakie miałam okazję próbować. Poproszę jeszcze o to ciasto w wersji na ciepło i z lodami 🙂
Jak już jesteśmy przy jedzeniu, to bardzo kusi mnie przepis Niemięsojadki. Bo pomidory i makaron, to coś co tygryski lubią najbardziej!
Bardzo podobał mi się ostatni wpis Piegowatej Mamy. Tak, znów o karmieniu piersią ale bardzo trafny w spostrzeżeniach.
Na podwójne polecenie zasłużyła Marta z TomiTobi.pl. Pierwszy wpis odrobinę mi koresponduje z moim Team Mama i Tata chociaż porusza zupełnie inny aspekt rodziców jako partnerów i przyjaciół. Drugi za to wyciska łzy z oczu – dodatkowy plus za dbałość o szczegóły opisu sytuacji.
Na koniec wpis, który odtworzył mi oczy na pewien problem. Żyjemy w świecie, w którym wielbi się chude modelki; większość kobiet przynajmniej raz w życiu była na jakiejś diecie i z zawiścią patrzy na te, które mogą bezwstydnie zajadać słodycze i pizzę, bo po jednym kawałku więcej ich brzuch nadal będzie płaski. Jednak jest też druga strona medalu i o tym pisze Elenka.
A Wy jakie wpisy polecacie?
grafika:freepik.com