Maj 2020, podsumowanie miesiąca

Cóż takiego jest w maju, że nawet jak jest źle, to ten miesiąc tchnie pozytywną wibracją i szczęściem. Czy to ten bez nas odurza? Czy to kwitnące kwiaty wypuszczają pyłki, dzięki którym chodzimy troszkę lżej, jakby pląsając? Co prawda w maju nadal plątaliśmy się w pandemicznej codzienności, martwiąc się o Read more…

Styczeń 2020, podsumowanie miesiąca

Czy tylko mi pierwszy miesiąc nowego roku tak bardzo się dłużył? Mam wrażenie, że styczeń tym razem zamiast standardowych 31 dni upakował gdzieś w sobie kilkanaście dodatkowych. Nie bardzo miałam też ochoty usiąść do tego wpisu. W styczniu nie działo się nic szczególnego. Nie robiłam zdjęć. Chorowałam. Zrobiło się troszkę Read more…