Jak często rozmawiasz?

Myślisz sobie: siedzę w domu z dzieckiem i poświęcam mu wystarczająco dużo czasu. Co z tego, że większość dnia spędza oglądając MiniMini, bo ty musisz ogarnąć mieszkanie i zrobić obiad. Ileż to razy sama siebie łapię na tym, że mam ręce w pianie a KoCórka kręci się pod nogami więc Read more…

W służbach bezpieczeństwa dziecka

  Przychodzi na świat dziecko: malutkie, kruche, główka niestabilna a w tej główce przycisk autodestrukcji zwany ciemiączkiem. Nic to! Pokonujesz swój wewnętrzny strach i uczysz się „obsługi” stwora. I kiedy już myślisz, że poznałaś wszystkie stopnie wtajemniczenia, dziecko zaczyna się przemieszczać…  Pierwsza myśl: kupimy jej kask na głowę i nakolanniki. Read more…

O wtrącaniu się

 Do tej pory krytyka mnie omijała. Starsze panie nie krzywiły się na widok chusty; nie było też „terroru czapkowego” ani haseł: bo jej nóżki zmarzną. Oczywiście i Mama, i Babcia i Teściowa nie raz udzielały swoich rad, z niektórymi się zgadzałam z innymi nie, jednak nie traktowałam ich słów jak Read more…