Spanie z dzieckiem wzbudza wiele emocji w społeczeństwie. I o ile w przypadku wyboru karmienia mamy dwa przeciwstawne obozy ( pierś i butelkę ), które toczą ze sobą mniejsze lub większe bitwy, to w przypadku spania jedna strona tylko się broni.
Tak, my biedni rodzice, którzy zdecydowali się spać z dzieckiem wciąż muszą znosić pytania rodziny, znajomych a nawet ludzi z ulicy.
Bo będzie spało z wami do osiemnastki
Bo to niehigieniczne
Bo to niemoralne
A dziecko ma po to łóżeczko, żeby w nim spać
Ewentualnie zamiast komentarzy kończy się na zszokowanym spojrzeniu współrozmówcy.
Zaczęłam się zastanawiać: dlaczego tylko my się bronimy? Koniec z tym. Czas na kontratak!
Dlaczego nie śpisz z dzieckiem?
Bo mam nadwagę
Bo mam w zwyczaju pić alkohol co wieczór
Bo biorę leki nasenne
Bo jestem chora
Bo mam bardzo głęboki sen
Bo cenię „świętość” łoża małżeńskiego
Każdy z powyższych powodów lub jakikolwiek inny wymyślony przez Ciebie byłby dobrą odpowiedzią. W końcu pewnie dokładnie przemyślałaś sprawę, gdzie i z kim ma spać Twoje dziecko. Pomyśl teraz, że rodzice śpiący ze swoimi dziećmi też rozważyli wszystkie wady i zalety swojego wyboru. Pomyśl też, że nie jest im miło się tłumaczyć dlaczego ich dziecko nie śpi samo w łóżeczku – tak samo jak Tobie nie byłoby przyjemnie tłumaczyć się z niespania z dzieckiem
Może więc następnym razem swoje uwagi zostaw dla siebie?
Ps. Zapewniam, dziecko nie będzie spało z rodzicami wiecznie. Po dwóch latach córka sama zasypia i ma już wybrane łóżeczko oraz pościel. Oczywiście z Peppą 🙂
Powoli wychodzę z noworocznego rozmemłania. Wychodzę, bo dzisiaj, wraz z opromieniającym słońcem ziemię, poczułam napływ energii. Przez pierwsze dwa tygodnie miotałam się z kąta w kąt: ogarnęło mnie uczucie, że nowy rok, to nowe wyzwania, Read more…
Coraz lepiej nam idzie wypełnianie świątecznych tradycji. Na przykład ostatni tydzień: byliśmy zajęci, zapracowani, zawaleni zapierdolem – zwał, jak zwał. Chociaż muszę przyznać, że tematy świąteczne stanowiły najmniejsze wyzwanie. Ot, skoczyć na dodatkowe zakupy by Read more…
Dopadła mnie klątwa tytułu! Nie wyrobiłam się z wpisem na ostatni piątek i pomyślałam, że dziwnie byłoby puszczać w poniedziałek coś, co nazywać się ma „słówko na piątek”. Dlatego dzisiaj zapraszam na migawki urodzinowo-przedświąteczne z Read more…