Nasz listopad ’16

Published by Sara on

Wreszcie się skończył! Najmniej lubiany przeze mnie miesiąc! Chociaż tegoroczna edycja nie była taka zła. Dostaliśmy kilka słonecznych, jesiennych dni, a końcówka miesiąca przyniosła nam upragniony śnieg (który wytrzymał tylko dwa dni, ale co tam). Niestety, u nas wciąż ktoś choruje. Jak nie dzieci, to mąż – przyplątało mu się paskudne zapalenie oskrzeli. Jak w końcu nie mąż, to ja zaczynam kasłać. Jak wreszcie jest ok, to Maja wraca do przedszkola i przynosi kolejnego wirusa. #życie
Ale póki mamy siłę, chodzimy na spacery!

View this post on Instagram

Taki #listopad, da sie lubic!

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on

View this post on Instagram

To gdzie ta zima? ?

A post shared by Sara Andrychiewicz (@sara_pisze) on


Leosia pożegnała się z gondolą i zaliczyła pierwszy spacer w spacerówce. Chciałam poczekać ze zmianą do końca roku, ale młoda leci na rekord w centylach jeśli chodzi o wzrost. Poza tym spacerówka od Coletto jest rozkładana na płasko, więc pozycja jazdy na razie się nie zmieniła.

Dobrze planuj z miesięcznym planerem suchościeralnym

Bullet Journal

Wkręciłam się w bullet journaling, czyli łopatologicznie ujmując tworzenie swojego kalendarza/organizera od podstaw. Mam piękny notes od Leuchturm 1917, wieczne pióro i się organizuję. Nie mam co prawda czasu na rysowanie i kolorowanie nagłówków, ale i tak jest fajnie!

https://www.instagram.com/p/BMlJY_YgK2e/?taken-by=muffincasein

https://www.instagram.com/p/BMnxhTLgHjs/?taken-by=muffincasein

Nowa firma

Będzie trochę prywaty, a właściwie „byznesu”. Odkąd sami zaczęliśmy drukować różne materiały reklamowe, zaczęliśmy się zastanawiać jak poszerzyć naszą ofertę o produkty dostępne dla „zwykłego” klienta. Nie po to jeździłam z brzuchem po Polsce (8 i 9 miesiąc) w poszukiwaniu drukarki wielkoformatowej, by teraz miała się marnować. No i tak zrodził się fototapet.pl Aktualnie bardzo staramy się rozbujać ten projekt, więc wiadomo, że pewne wzmianki będą się pojawiać na Instagramie czy blogu – hłe,hłe, sama sponsoruje sobie wpisy. Ale spokojnie! To będzie tylko mały procent w całości – wciąż będę wam głównie pisała o dzieciach i dziwnych zwidach, które siedzą w mojej głowie. Chciałabym jednak, żebyście wiedzieli, gdzie uderzyć po fototapetę, obraz na płótnie albo plakat 😉


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
8
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x