NeedLista Biurowa

Wiecie, że nie zbyt interesują mnie ciuchy i modowe nowinki. Nie śledzę poczynań szafiarek i blogerek z modą dziecięcą. Jednak odkąd pracuję ( no, będzie z tydzień, bo przecież pół września to wakacje ), zauważyłam, że brak w mojej szafie odpowiednich ubrań do pracy. Odpowiednich według mnie, bo żadnego odgórnego dress code’u nikt mi nie narzucił, poza mną rzecz jasna. Zebrałam się i zastanowiłam, co mi potrzeba i co będzie się dobrze komponowało z innymi ubraniami. Oto efekt:
Lecim od góry:
– biała koszula -> Orsay -> luźne hipisowskie tuniki w haftowane kwiaty zostawiam sobie na wakacje.
-sukienka w kolanko -> Orsay -> uwielbiam sukienki i ta tak ociupinkę jest moją zachcianką ale wciąż wpisuje się w Needlistę.
-spodnie -> Orsay -> plus koszula plus szpilki i jestem gotowa.
-spodnie -> Orsay -> patrz wyżej.
-skórzana spódnica -> Orsay ->i znów nieśmiertelny zestaw szpilki i koszula
-beżowy płaszczyk -> Allegro -> tak, to jest po prostu moja zachcianka ale jest piękny!
-klasyczne, czarne, skórzane szpilki ->Deichmann -> mam nadzieję, że posłużą na kilka sezonów
-kozaki -> Deichmann -> jestem zmarzluchem i nie potrzebuję śniegu by mieć pretekst na włożenie kozaków
Dlaczego NeedLista a nie wishlista? Bo poza płaszczykiem podeszłam do tematu z rozsądkiem wybierając ubrania, które są piękne, klasyczne i na kilka sezonów. Sklepy powtarzają się, poza Allegro, bo szukałam ubrań w takich, które są w Piotrkowie i które mogę łatwo przymierzyć. Istnieje oczywiście możliwość znalezienia zamienników w outlecie. No, może poza butami, bo biorąc pod uwagę moją małą, wąską, dziwną stopę nie uda mi się tam kupić obuwia.
Pozostaje mi jeszcze powolne kompletowanie mojej needlisty…