Rzeczpospolita terrorem laktacyjnym stoi?

Published by Sara on

Kilka miesięcy temu, gdzieś w internecie, znalazłam hasło „terror laktacyjny”. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś był w stanie stworzyć takie pojęcie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość kobiet karmiących piersią w porównaniu do tych, które kupują mleko modyfikowane. Jako przedstawiciela pierwszej grupy wyśmiałam hasło i zakończyłam swoje rozmyślania w tym temacie. Potem jednak zaczęłam się zastanawiać. A gdyby tak porzucić blogerski subiektywizm i spojrzeć na sprawę z drugiej strony? Ileż to garnków zostało umytych by ten post mógł powstać! Ileż godzin poświęciłam na to by zrozumieć uczucia mamy karmiącej butelką. Wnioski? Istnieją pewne formy nacisku, które skutecznie mogą psuć radość z macierzyństwa. Jakie to formy, czy dotyczą tylko rodziców kupujących mm i jak sobie z nimi radzić?

Nacisk Lokalny

Czasem to rodzina powoduje ogromną presję. Teściowa czy ciotka Stasia z Ciechocinka pyta czemu nie karmisz piersią. Sąsiadki sugerują, że twoje dziecko będzie miało słabą odporność. I grube te będzie, bo od butli się tyje. Podnosi ciśnienie, prawda? Jeszcze lekarz w przychodni patrzy na ciebie wilkiem, bo karmienie piersią zdrowe. Jest też druga strona medalu. Są tacy lekarze, którzy kręcą nosem i marudzą, bo muszą poświęcić ci dwie minuty więcej i znaleźć taki antybiotyk, który nie koliduje z karmieniem piersią. Ciocia Kazia może sugerować, że mleko po 3 miesiącu jest bezwartościowe. A od czasów liceum mówiono ci, że karmić to ty nie będziesz, bo cycki masz małe.

Do czego zmierzam? W każdej społeczności spotkamy osoby, które mają inne poglądy na życie niż my. Od spraw mniej lub bardziej prozaicznych np. czy kupić Telegazetę czy Kropkę TV, do tych o znacznie większym znaczeniu. Irytowanie się dlatego, że ktoś zapytał mnie czy robię tak czy siak nie ma sensu. Wiem, bo sama się niedawno mocno zdenerwowałam przez pieluchy. Po czasie stwierdziłam, że nie potrzebuję aż tyle kortyzolu i adrenaliny w organizmie.

Nacisk internetowy

Gdzie można stoczyć pojedynek na śmierć i życie nie wychodząc przy tym z domu i pijąc jednocześnie herbatkę z cytrynką? Internet, miejsce straszne jak Mordor i urocze jak świat Hello Kitty. Chociaż, jeśli chodzi o walki matek jesteśmy znacznie bliżej Oka Saurona niż byli Frodo i Sam w drodze na Orodruinę ( chyba nie widać, że ostatnio obejrzałam najnowszego „Hobbita”?). Najgorzej jest pod artykułami na wielkich portalach. Tam matki chronione anonimowością toczą zacięte boje a kwestia karmienia i poród wywołują najbardziej zażarte spory. Gdy widzę na jakiejś Interii albo innym Onecie artykuł o zaletach mleka modyfikowana albo popierający karmienie piersią, to nawet w niego nie klikam. Najprawdopodobniej pisała go na kolanie jakaś studentka a przeczytanie komentarzy zrobi ci z mózgu jesień średniowiecza.

Trochę inaczej jest z blogosferą. Dlaczego? Kamieniem węgielnym blogosfery jest słowo: subiektywność. Mamy więc blogerki cieszące się swoją przygodą z karmieniem piersią i próbujące zarazić tym resztę świata. Niektóre zdobywają sporo czytelników, więc logiczne, że na te 8 radośnie karmiących cycem znajdą się 2, które czują się zaszczute. I to nie dlatego, że autorka czy jej czytelniczki są niemiłe. Na większości blogów raczej panuje kultura a hejterów się nie toleruje. Po prostu mama kupująca mm została poddana presji otoczenia. I chociaż swojego wyboru dokonała świadomie, to może czuć się gorsza. Zwłaszcza, że jej argumenty szybko zostaną zbite przez resztę społeczności, popierającą ideę karmienia piersią.

Spokojnie, Ciocia Dobra Rada znajdzie rozwiązanie dla mam butelkowych. W internecie jest pełno ludzi, którzy myślą inaczej ale znajdą się też tacy, którzy robią to co ty. Nawet jeśli jest to przebierania kota w różowe sukieneczki. Kiedyś przypadkiem znalazłam bloga, którego celem było propagowanie mleka modyfikowanego. Były tam wpisy o wyborze mleka dla alergika, rady jak dbać o czystość butelki i teksty o nienormalnych matkach karmiących piersią. Nie zabawiłam tam długo. Nawet nie miałam ochoty zostawiać komentarza, bo zostałabym pożarta przez pozostałe 90 %. A to był blog, który znalazłam przypadkiem! Gdybym poszukała głębiej na pewno znalazłabym inne strony lub fora zrzeszająca matki karmiące mm. Wniosek: czujesz się osamotniona w karmieniu butelką? Znajdź kogoś, kto robi to co ty i trzymajcie sztamę!

Nacisk Ogólnopolski

Dużo myślałam i próbowałam odkryć w jaki sposób miałaby odczuwać presję matki karmiące mm. Zawiodłam… Nie znalazłam. Jeśli wy wiecie jaki – piszcie!

Wiem za to, że ciągłe reklamy mleka modyfikowanego w telewizji i w prasie oraz nieodpowiednie podejście położnych zniechęca wiele kobiet do karmienia piersią.

Konkluzja

Mocno przesadzone jest używanie terminu „terror laktacyjny” . Terror to jest w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie kobieta jest zmuszona do karmienia piersią i to przez pełne dwa lata. Przy takiej ustawie skrzywienie się sąsiadki na widok butli z mlekiem chyba nie ma wielkiego znaczenia?

Sama sporadycznie dawałam mm i daleko mi do demonizowania go. Z drugiej strony wiem jaką radość sprawia karmienie piersią i moim marzeniem jest, żeby każda kobieta tego spróbowała. Może tylko przez dwa dni, może przez miesiąc a jeśli stwierdzi, że tego nie czuje, że nie da rady, że nie chce – zawsze może zrezygnować. I to jest podstawowa różnica między piersią i butelką – mleko modyfikowane możesz podać w każdej chwili. Rozpocząć karmienie piersią możesz tylko przez krótki okres czasu. Twoje dziecko i tak cię kocha i uważa za najlepszą mamę na świecie. Dla niego i dla siebie samej możesz chociaż spróbować, doświadczyć czegoś nowego*

Ps. Więcej o sprawie w ZEA przeczytacie TU

* Przeczytałam kiedyś słowa młodej dziewczyny, która nie była nawet w ciąży a twierdziła, że karmienie piersią jest obrzydliwe. Ma prawo do takiej opinii ale tym samym skazuje się na brak nowego, ciekawego doświadczenia.


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
12
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x