Fascynująca

Published by Sara on

Gdy w rodzinie pojawia się kolejne dziecko, w naturalny i oczywisty sposób wzbudza zainteresowanie innych. Każdy uśmiech, grymas twarzy, wydany dźwięk wzbudza ekscytację. Każdy dzień przynosi coś nowego, zadziwiającego. Co chwila zapełniamy kartę pamięci robiąc kolejne zdjęcia tak szybko zmieniającego się dziecka. Można więc wysnuć wniosek, że niemowlę z łatwością zepchnęło starsze rodzeństwo z piedestału zainteresowania.

Oczywiście, to tylko żarty. Nasze córki w żadnym wypadku nie toczą walki o nasze zainteresowanie. Niemniej jednak znacznie łatwiej mi teraz pisać o Leośce, która co chwila zadziwia nas czymś nowym. Tymczasem Maja to już zupełnie inna sprawa. Zmiany następują znacznie wolniej. Często po jakimś czasie dopiero dostrzegam, co się zmieniło. Co nie zmienia tego, że nasza pięciolatka jest wyjątkowo fascynującą osóbką.

Fala pytań „dlaczego” weszła na zupełnie nowy poziom. Córka już nie pyta dlaczego niebo jest niebieskie. Obserwuje ludzi i wyciąga własne wnioski. Dlatego jeśli zapyta jakiś bezdzietnych znajomych, o to dlaczego nie mają dzieci (#truestory), to nie bierzcie tego do siebie. Ona po prostu uczy się świata, a na takt dopiero przyjdzie pora. Powoduje to zresztą pełno śmieszno-gorzkich dialogów.

-Babciu, a jak już będziesz stara i chora, to umrzesz i schowają cię do pudełka.

Aktualnie Maja bardzo interesuje się śmiercią i umieraniem. Zaczyna płakać, gdy przypomni sobie starego, rodzinne psa. Ostatnio była z nami na pogrzebie, a wkrótce po nim oglądaliśmy zdjęcia rodzinne.

-O, widzisz – mówię do niej – ta babcia umarła, pamiętasz ją?

-No. A teraz ta umrze? – i pokazuje palcem następną osobę.

Czasem to nie wiem, czy śmiać się czy płakać.

Widać, jak ważna jest dla takiego dziecka rodzina. Często pyta się nas, dlaczego jesteśmy razem i jak wyglądało nasze wesele. Dokładnie wszystko podkreśla:

-Tato, a to jest twoja siostra, córka twojej mamy, tak?

Albo:

-Jak będę duża i będę miała swojego męża, to będę was odwiedzać.

-A na swoim ślubie to ja będę miała czerwoną suknię i biały kapelusz. I będziemy tańczyć „kaczuchy”.

-A jak będę miała córeczkę, to dam jej na imię Julka i ty będziesz babcią.

Zanim jednak zostanę babcią, pewnie jeszcze nieraz usłyszę:

-A dlaczego my nie mamy braciszka?

Bo jak się okazuje siostra jest całkiem fajna, ale one „przecież muszą mieć braciszka”.

Maja zadziwia nas nie tylko swoimi tekstami. Ma dość konkretne zainteresowania. Oczywiście, pierwsze miejsce na liście zajmują prace plastyczne. Farb i mazaków nigdy za mało! To jednak nie koniec. Maja z chęcią udaje, że się pudruje przed lustrem jednocześnie o tym opowiadając.

-And now we put some of this…

Albo gdy razem coś gotujemy, też jej się włącza tryb medialny:

-Add some flour and it will be very tasty.

Mogłabym ją posadzić przed kamerą i założyć konto na YouTube, ale spokojnie – nie zrobię tego. Sama zresztą nieraz nagrywa różne filmiki na moim telefonie. Nie zdziwiłabym się gdyby za np. dziesięć lat młoda prowadziła własny kanał. O ile wtedy będą jeszcze internety, w takiej formie w jakiej mamy je dziś. Póki co jednak pewnie będzie się rzadziej pojawiać na blogu. Nigdy nie robię jej zdjęć, gdy nie ma na to ochoty. Zresztą odeszłam od robienia fotek „pod bloga”. Jeśli robię zdjęcia dzieciom, to dla przyjemności, tak jak to było w tym wpisie. 

To takie trochę symboliczne pożegnanie z Mają, która jest coraz starsza. Nadal będę poruszała tematy związane ze starszakami, ale  już rzadziej. I pewnie będą to bardziej ogólne wpisy. Nie ukrywajmy, szykuje się sporo wpisów niemowlęcych 🙂 Poza tym macierzyński, macierzyńskim ale jednak chadzam z małą do biura i mam pomysły na wpisy mamy-pracującej. Starsza córka pewnie będzie się tu pojawiać od czasu do czasu; zwłaszcza gdy dostanę weny do zdjęć. Oczywiście daleka jestem od stawiania definitywnych granic typu: już nigdy nic o niej nie napiszę. Póki co nie mówimy z Mają „żegnaj”, a raczej „do widzenia”.

 


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
1
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x