Jak wybieraliśmy wózek dla naszej córki.

Published by Sara on

Przyszłym rodzicom zakup wózka dla dziecka często spędza sen z powiek. A niesłusznie, bo w ferworze poszukiwań i maratonów po sklepach wystarczy pamiętać o dwóch rzeczach. Czyli pamiętamy o foteliku i o tym, że temu zakupowi także wypada poświęcić czas. Dwa, bierzemy pod uwagę nasze potrzeby i priorytety.

I tak ja nie szczególnie się spieszyłam z zakupem wózka, uznając że są rzeczy, o które warto zadbać wcześniej. Zresztą nigdy nie należałam do gadżeciar wózkowych – miałam konkretne i sprecyzowane oczekiwanie dostosowane do naszego trybu życia. Na pewno nie potrzebowałam wypaśnego wózka znanej marki by robić szpan na mieście. Pamiętałam, też o gwarancji – gdyby wózek czekał na Leę od np. szóstego miesiąca ciąży po prostu straciłabym trzy miesiące gwarancji. Zamiast tego postanowiłam parę razy przejść się po lokalnych sklepach i obejrzeć wózki na żywo, czytałam też opinie w Internecie i rozmawiałam ze znajomymi. Gdy już mieliśmy ustalony model i firmę, pozostała najprzyjemniejsza rzecz: wybór koloru. Teraz wybrany wózek czeka już na przyszłą właścicielkę i cieszę się, że sprowadziliśmy go dopiero w tym momencie. Nagle wszystko stała się tak bardzo realne. I ja, i Edwin, i reszta rodziny patrzy na niego i czeka z utęsknieniem na Leę. Gdyby stał w domu przez kilka miesięcy, to chyba byśmy zwariowali…

wózek dla dziecka

Czym się kierowaliśmy przy wyborze wózka?

Nasz wózek miał mieć:

Skrętne koła: Nasze miasto obfituje w nierówne i krzywe chodniki. Dołóżmy do tego pacanów parkujących na środku chodnika i zwyczajny spacer zamienia nam się w tor przeszkód. Przeżyłam to z Mają, a wszystko przypomniało mi się, gdy starsza córka niedawno złamała nogę i kilka razy woziliśmy ją w jej starej spacerówce (używanej przez wiele dzieci). Pomyślałam sobie wtedy: wózek dla Lei ma się prowadzić leciutko i koniec kropka.

Dobre amortyzatory: Poza tym, że zamierzam zafundować córce szaloną i pełną zwrotów akcję jazdę po Piotrkowie, czekają mnie jeszcze wycieczki w teren. Trzeba się będzie przejść po rodzinnych wsiach i pochwalić nowych potomkiem oraz pośmiać się z czerwonych wstążeczek. A na wsi, jak to na wsi: a to kamienie, a to piach, a to doły, rowy i krowie kupy. Dołóżmy do tego planowane wakacje w Chorwacji i pchanie wózka po kocich łbach i kamienistej plaży.

Łatwy do czyszczenia: Znów kłaniają się błędy popełnione przy Mai. Mieliśmy wtedy wózek w kolorach bordo i ecru wykończony jakimś dziwnym, sztucznym materiałem. Wszystko było pięknie, dopóki Maja się nie poruszała. Przyszedł jednak ten moment, w którym nauczyła się chodzić, a przy tym włazić do i złazić z wózka. I tak nasz wózek zetknął się z butami brudzonymi różnymi substancjami, soczkami, chrupkami i innymi plamogennymi produktami. Z trudem ściągałam to pokrycie i ładowałam do pralki. Albo brałam szczotę i ostro szorowałam. Nic! Dopiero koleżanka która przejęła go po Mai potraktowała go domestosem i plamki zeszły – ja się bałam i co się namęczyłam to moje. Teraz szukałam wózka, który łatwo zetrzeć (preferowana eko-skóra), i z którego łatwo będzie ściągnąć poszczególne elementy.

Dobrą cenę: Umówmy się, dla każdego dobra cena oznacza co innego. Jeśliby ktoś postawił ją na pierwszym miejscu, to na pewno znalazłby dla siebie wózek w komisie lub odkupiłby od znajomych. Osobiście zdaję sobie sprawę, że wygoda kosztuje, ale jednocześnie nie wyobrażałam sobie bym miała za wózek zapłacić więcej niż 2000 zł. Tak sobie rozmawiałam z E. na ten temat i gdybaliśmy, czy gdybyśmy mieli nieograniczone środki, to czy byśmy kupili jakiś szpanerski, celebrycki wózek za 4-5 tysi?

I tak sobie myślę, że nie. Skoro nasze starsze dziecko czeka na pewną zabawkę, chociaż mamy na to środki (pokazywanie wartości produktu, niespełnianie każdej zachcianki od razu, etc), to i młodsze nie potrzebuje aż takiego poziomu lansu. Chociaż z drugiej strony…może te drogie wózki przewijają dziecko, przygotowują mleko i „mruczą” kołysanki?

Zamykany kosz: Te kratkowane, metalowe mi się nie podobają i wydają się niepraktyczne. Już widzę, jak po kilku wstrząsach na naszych chodnikach, wszystko mi z niego wylatuje. Zdecydowanie wolę te zamykane. Nie muszą być ogromne – i tak nie będę robiła tygodniowych zakupów sama z niemowlakiem, do tego bez auta.

Design: To już zdecydowanie nie jest mój priorytet, a raczej miły dodatek. Podobają nam się wózki nowoczesne, ale niezbyt wysokie, jeśli wiecie co mam na myśli. Kolorystyka raczej stonowana, więc klimaty retro, różne nadruki np. grochy od razu odpadły.

Polska produkcja: Zwracam na to uwagę, chociaż do nacjonalistycznych zapędów mi daleko. Odkąd prowadzimy z mężem firmę interesują nas inni lokalni przedsiębiorcy. Wolę kupić przepyszne lody w małej lodziarni, które są robione w naszym mieście niż te tańsze i gorsze w smaku lody z automatu. I podobnie jest z wózkiem. Uda się znaleźć polską firmę spełniającą resztę kryteriów? Super!

wózek dla dziecka _DSC7561

Piękny!

Piękny!

A to już spacerówka

A to już spacerówka

Szary z różem <3

Szary z różem <3

_DSC7573

_DSC7586 _DSC7592 _DSC7593 _DSC7601

W czasie moich wózkowych poszukiwań, odkryłam polska firmę Coletto, a ich wózek Florino Carbon idealnie spełniał moje wymagania. Najtrudniejszy był wybór kolorów, ale z tym już sobie poradziliśmy. Aktualnie wózek dumnie się prezentuje i oczekuje na przyszłą właścicielkę. Nie wspomnę o tym, że cała rodzina, co chwila podchodzi do wózka i już nie może się doczekać spacerów. Chyba nawet urządzimy listę oczekujących 🙂 Jak wózek sprawuje się w praktyce, pokażę gdy na świat przyjdzie Lea. Na to, niestety, jeszcze czekamy, ale póki co możecie zgadnąć, na który kolor się zdecydowaliśmy:

Granat i mięta

Granat i mięta

Grafit i czerwień

Grafit i czerwień

Szary i turkus

Szary i turkus

Szary i rudy

Szary i rudy

Skóra cappuccino

Skóra cappuccino

Skóra krem

Skóra krem

Dziękujemy firmie Coletto za pomoc w realizacji wpisu.


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
29 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
29
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x