Po prostu jesienny dzień & Linkowe Party #1
Wbrew pierwszych przymrozkom i porannej szarudze (o 6 rano wciąż jest ciemno!), nie dajemy się jesiennej chandrze. Pomagają nam jesienne przysmaki. Właśnie na biurku obok mnie stoi kubek z dyniową kawą i babeczka o takim smaku. Zajadamy się też miodem i orzechami, a do kanapek robię warzywne pasztety. Zaliczyliśmy już wersję z fasolą i czerwoną soczewicą.
Ostro walczę też z infekcjami. Kuruję młodą czystkiem i jeszcze jedną miksturą na bazie miodu (o niej wkrótce). Aktualnie zalicza lekkie przeziębienie, ale i tak jest lepiej niż np. wiosną. Dużo też chodzimy na spacery i łapiemy tyle słońca ile się da.
Uwielbiam się szwendać z Mają po polach, łąkach i lasach. I pomyśleć, że takie „puste” miejscówki znajduję jeszcze w granicach miasta 😉
Postanowiłam też wprowadzić nowy cykl: niedzielne linkowe party. Zainspirowane oczywiście Lifestylerk’ą, ale po moim debiucie w tej kwestii widzę, że mi samej przydaje się taka baza linków do przejrzenia na później. Często, gdy widzę je na fejsie nie mam czasu do nich zajrzeć, skomentować. Dzięki linkowemu party mogę do nich wrócić, gdy mam chwilę czasu.
Wrzucajcie linki do swoich wpisów z tego tygodnia, 5.10 – 11.10.2015. Spokojnie możecie wrzucać więcej niż jeden. Czas macie do piątku 16.10.