Wakacje 2015 – gdzie jedziemy i co będziemy robić.

Published by Sara on

Połowa lipca już za nami, część z was pewnie już zaliczyła swoje wakacje. Z fejsbuka wiem, że niektórzy dopiero wyruszą w drogę: głównie w Polskę, ale zdarzają się też bardziej nietypowe kierunki jak Norwegia, no i oczywiście „nasza” Chorwacja…

Wakacje w Chorwacji. Znowu?

Nie wierzyłam, gdy słyszałam od znajomych, że w Chorwacji można się zakochać. Może jest ładnie, ale żeby wracać co roku? Na pewno ze mną tak nie będzie! Pojechałam i muszę przyznać innym rację: ten mały kawałek Europy na prawdę zapada w pamięć i chce się tam wracać i wracać.

Początkowo planowaliśmy udać się bardziej na południe, może Zadar? Jednak okazało się, że warto nawiązywać nowe kontakty, bo przed zaklepaniem apartamentu odezwał się do nas jeden „kontakt” z kwaterą tak tanią, że żal nie brać. Nic to, że nowa miejscówka znajduje się jakieś 40 km od zeszłorocznego Novi Vinodolski. Na południe pojedziemy w przyszłym roku.

Za trzy tygodnie wypchamy bagażniki kostiumami kąpielowymi, olejkami do opalania, karimatkami i sprzętem pływackim i ruszymy w długą drogę do Rijeki. Miasta niezbyt turystycznego, ale (podobno, o tym się przekonamy bliżej) całkiem fajnego.

Co robić w Chorwacji?

Co będziemy robić? Nic. Nie rozpisuję harmonogramów, nie sporządzam nie wiadomo jakich list. W głowie mam tylko by załatwić ubezpieczenia i kupić karimaty na plażę, bo jednak kamienie to nie najwygodniejsze siedzisko. Jedziemy w trzy auta, ale nie ma terroru. Śniadanie, kto chce, jak chce. Masz ochotę iść na plażę zobaczyć wschód słońca? Spoko. Chcesz spać do 11? Śpij. Generalnie nie pędzimy, nie śpieszymy się. Każdy robi co chce.

woman-girl-teenager-wineJuż marzę o tych posiadówkach przy młodym winie chorwackim. Telefon gdzieś rzucony w kąt, olanie poczty i…bloga. Tak, raczej nowości się nie spodziewajcie. No, może w jakiś deszczowy dzień, ale generalnie fotorelacje z wakacji pojawią się raczej we wrześniu.

Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wzięła pod uwagę ewentualnych miejsc do zobaczenia. Biorąc pod uwagę, że ostatnio na plaży nad Hańczą wytrzymaliśmy 1,5 godziny, warto mieć jakieś alternatywy – nad Adriatykiem mogę leżeć kilka dni, ale w końcu i tak trzeba będzie gdzieś się ruszyć.

Na pewno dokładnie obejrzymy sobie Rijekę, i okoliczne miejscowości np. Opatija (podobno najbardziej luksusowy kurort w całej Cro), Lovran, tuż zanim park przyrody Ucka. Sama mam ochotę ruszyć na szlak górski – 15 km od Rijeki mamy narodowy park Risnjak – Edwin już nie może doczekać się zdobywania Kupy 🙂

Warto by odwiedzić istryjską Pulę (109 km), może zobaczymy zachód słońca w Piranie (99 km). Na pewno obejrzymy Jaskinie Szkocjańskie (68 km). A jak nam starczy czasu i kasy, to może jakiś rejs?

Jedno jest pewne: to będą świetne wakacje. Z dobrym nastawieniem nie może być inaczej!

A wy gdzie się wybrałyście/ wybieracie w tym roku?

 


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
2
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x