Jak zaspokoić kobietę?
Kobiety to dziwne stworzenia. Paplają, według was, mężczyzn, godzinami o głupotach. Uwielbiają zakupy i makijaż a raz w miesiącu zamieniają się w ziejącą złością hydrę. Kobieta to typ stworzenia, który często ma zachcianki i oczekuje, że jej mężczyzna potrafi sprostać zadaniu.
Drogi mężczyzno, jeśli twoja kobieta posiada niezaspokojone pragnienia lepiej działaj szybko! Za sprawną realizację dostaniesz dodatkowe punkty, a za jej brak…cóż, ona nie zapomni o tym, czego chciała a przy okazji utrudni ci trochę życie. Może to nie jest chwalebna cecha ale każda kobieta w dniu urodzenia otrzymuje specjalizację w wypominaniu. Nawet jeśli twoja „żabka” umie nad tym panować i nie zamęcza cię ciągłymi uwagami, bo nie chciałaś odwiedzić jej mamusi – uwierz mi, mogłaby to zrobić i z łatwością zmiotłaby cię z powierzchni ziemi.
W niedzielę wieczorem poczułam potrzebę. Zażądałam Poprosiłam o białe wino, białe winogrona i serek pleśniowy. Nie jestem taka zła, zjadłabym camembert zagryzając go winogronem i popijając winem, jednak mój mężczyzna był gotowy na dłuższą akcję.
Sałatkę owocową zrobiliśmy razem. Potrzebne są:
- winogrona
- 2 jabłka
- 2 brzoskwinie
- 3 pomarańcze
- pół melona
Wszystko myjemy, winogrona przekrajmy na pół, melona wyskrobujemy łyżeczką a resztę owoców obieramy i kroimy w kostkę. Z „opakowania” po melonie robimy miseczkę. Wszystko razem mieszamy.
Camembert też jest prosty w obróbce: po prostu obtaczamy go w jajku i bułce tartej i smażymy na rozgrzanej patelni.
I już można się indżojować a jakie to było dobre! Jak zostanie wam sałatki owocowej, to potraktujcie nią lody – też będzie pysznie!
Ps. Dla tych, którzy cierpią na chroniczny ból tylnej części ciała: powyższy wpis, poza przepisem na sałatkę i camembert, należy traktować humorystycznie.