Czego nie lubię w lecie?

1. Upały
Lubię słońce. Lubię czuć jego promienie na skórze. Jeśli pada przez dłuższy czas, od razu łapię doła i tracę energię. Nie przepadam jednak za ciągłym gorącem. Do Egiptu bym się raczej nie przeprowadziła. Najgorzej jest gdy nawet lekki wiaterek nie wieje. Zresztą upały są niebezpieczne: dla dzieci, dla starszych ludzi, dla zwierząt. I już mniej serio, także dla rodziców, bo jak tu wymyślić atrakcje dla 2,5 latki tak by miała zajęcie do wieczora ( bo wtedy wreszcie wyjdziemy z mieszkania ) ? Na szczęście w domu chłodno – dzięki stare budownictwo!
2. Burze
Jak upały, to i burze. Pół biedy jeśli występują w nocy. Wtulam się głębiej pod kołdrę i mogę spać dalej chociaż długo uczyłam się tego by nie zrywać się z łóżka i wyciągać wszystkie wtyczki z kontaktów. Gorzej jest w dzień, zwłaszcza jeśli muszę gdzieś wyjść…W przeciwieństwie do mojego męża, którego burza i pioruny fascynują, mnie to zjawisko przeraża.
3. Komary
Nawet jeśli masz siatki w oknach zawsze wleci jakaś krwiożerca bestia i będzie cie kąsać w nocy. Nawet jeśli użyjesz wszelkich dostępnych środków na rynku do ochrony przed moskitami, ognisko z przyjaciółmi i tak zakończy się na drapaniu i odganianiu od tych potworów.
4. Kleszcze
Są wszędzie. Latem ryzyko złapania kleszcza rośnie, bo odkrywamy więcej ciała. Nigdy nie wiesz czy niewinny spacer w trawie, nie zakończy się przyniesieniem do domu małego „przyjaciela”.
5. Roznegliżowane panny
Rozumiem, że latem można odkryć więcej ale spodenki, z których wylewają się pośladki i kuse bluzeczki, z których wypada biust, to nie jest fajne…
6. Roznegliżowani panowie
Panowie, miasto to nie plaża! Schowajcie swoje brzuchy – i te piwne, i te muskularne; te wydepilowane, i te owłosione. Wyobrażacie sobie by kobieta paradowała po ulicy bez stanika?
7. Podróżowanie komunikacją miejską
Duszno, wokół spoceni ludzie. Ty też się zaraz spocisz, bo próbujesz zapanować nad dzieckiem, koszykiem z jedzeniem i jednocześnie starasz się sama nie przewrócić na kolejnym zakręcie.
A na poważnie: uwielbiam lato, słońce i wakacje!
Ps. Przypominam o KONURSIE