Jestem królową Anglii, czyli biorę Santa Clarita Diet na tapetę.

Miałam ostatnio niedosyt seriali komediowych. Od kiedy skończyło się moje ulubione „Jak poznałem waszą matkę”, nie znalazłam zastępstwa, śmiesznej i ciekawej historii, którą chciałabym oglądać. Zresztą gdyby chodziło tylko o pośmianie się, to mogłabym sobie pooglądać wpadki psów na YouTube. Ja jednak szukałam czegoś więcej, historii, która by mi coś Read more…

Poszła Sara na ślub: co dali roślinożercom, dlaczego wesela są smutne i parę innych refleksji.

Jeśli śledzicie mój Instagram, to dobrze wiecie, że ostatni weekend spędziliśmy bawiąc się na weselu. Uwielbiam śluby i wciąż gorąco wierzę w instytucję małżeństwa, chociaż 8 lat spędzonych w związku małżeńskim skutecznie otwarły mi oczy na kilka spraw – mężu, możesz spać spokojnie! Tym razem mój poziom ślubnej ekscytacji i Read more…

Poweekendzie #6

Tak sobie myślę, że moje porzucenie tego cyklu na jakiś czas, było objawem zbliżającej się fali depresji. Może moje weekendy nie są szczególnie fascynujące. W końcu nie wyjeżdżam co chwila za miasto, nie jadam co tydzień w innej restauracji. Wręcz przeciwnie, teraz gdy smog i mróz za oknem, siedzimy głównie Read more…