Nasze plany na dobry marzec.

Nie mam pojęcia, czemu przez wiele lat marzec był moim drugim najbardziej nielubianym miesiącem, zaraz po listopadzie. No dobra, mam pewną teorię: depresja plus życie w sekcie czekającej na koniec świata mogło mieć coś z tym wspólnego. Zwłaszcza, że po długiej zimie marzec oznaczał dla nas, świadków Jehowy, jeszcze większe Read more…