Poweekendzie #4

W ferworze chorób i pracy odpuściłam na chwilę Poweekendzie, bo ile można pisać o tym, jak to chowam się pod kocem, oglądam seriale i wstaję w nocy do charczących dziewczyn. Udało się wreszcie kilka spraw ogarnąć, nikt nie choruje więc i weekend był taki jak powinien. W piątek rano mąż Read more…

Poznajcie moje trzecie dziecko.

Przez ostatnie kilkanaście tygodni intensywnie pracowałam nad projektem, którym dzisiaj wreszcie mogę się pochwalić. Pochłaniało nam to zadanie nasz czas, myśli i siły, więc porównanie do dziecka jest całkiem zasadne. Poza tym jestem związana z nim emocjonalnie – dlaczego? Odkąd pamiętam lubiłam robić notatki i nie potrafiłam rozstać się z Read more…