Nie dam się!

Narzekałam ostatnio strasznie. Uświadomiłam to sobie przypadkiem, stojąc na światłach i czekając na zielone. Gdzieś mi ta jaźń wtedy odpłynęła i spojrzałam na siebie z boku. I zdałam sobie sprawę z tego, że zrobiłam się straszną zrzędą. Faktem jest, że przez ostatnie dwa miesiące życie lubiło mi dawać kopa, i Read more…

Związek jest jak Pokemon.

Kilka dni temu zmieniłam sobie nazwisko na Facebooku. Dokładniej wróciłam do swojego nazwiska panieńskiego i cała operacja odbyła się tylko na powyższym serwisie społecznościowym. Wywołało to żywą dyskusję, w której najczęściej powtarzało się pytanie: „czy aby się nie rozwodzimy?”. Dementuję. Nie rozwodzimy się, ani nawet nie jesteśmy w separacji. Co Read more…