Dzieci mają focha.

Podobno istnieją jeszcze szczęśliwi naiwni, którzy wierzą w sielankowe wychowanie dziecka. Od urodzenia je co 3 godziny, nie płacze, nie ma kolek, nie przeżywa buntów dwulatka, nie histeryzuje w markecie. Jeśli w jakiś sposób wyłamie się z tych ram – no cóż, jest niegrzeczne i pewnie skończy w wiejskim klubie Read more…

10 tydzień ciąży – #Muffinek_2

Początkowo nie zamierzałam publikować wpisów opisujących szczegółowo mój nowy stan. Nie planowałam także  szczególnych zmian w tej dziedzinie, gdy zaczęłam 10 tydzień ciąży. Nie chciałam by blog zamienił się w czysto dzieciowo-ciążową propagandę. Coś się jednak zmieniło, i nie: nie zapadłam na pieluszkowe zapalenie mózgu. W jednej ciążowej aplikacji wyczytałam, że Read more…