Prosta pasta do chleba z pieczonych batatów i suszonych pomidorów.

Jeśli zastanawiasz się nad dietą roślinną, ale trochę się boisz jak to będzie, warto zacząć od małych kroczków. Można to zrobić na przykład przez zaprzyjaźnienie się z pastami warzywnymi. Ich zalety? Są proste w przygotowanie (chociaż niektóre potrzebują czasu), są świetnym sposobobem na przerobienie więdnących warzyw w lodówce, są tanie i pyszne. Jeśli nie chce ci się przygotowywać takiej pasty, to w ramach eksperymentu wystarczy iść do pierwszego lepszego dyskontu lub znanej drogerii i na próbę kupić jakąś gotową pastę – też dają radę i czesto mam je w lodówce.
Dzisiejsza pasta z batatów powstała przypadkiem. Te warzywa zazwyczaj najpierw piekę, a dopiero później myślę, co z nich zrobić – tym razem wrzuciłam je obok obok ciasta drożdżowego (to świetny sposób na oszczędność prądu – zawincie ulubione warzywa w folię i wykorzystajcie moment, gdy pieczecie ciasto lub zapiekankę na obiad). W lodówce czekał słoiczek z suszonymi pomidorami w oleju. Wystarczyło obrać bataty ze skórki, dodać pokrojone kawałki pomidorów, łyżeczkę keczupu i sól do smaku…i już. Pastę trzymamy w zamkniętym pojemniczku i zjadamy z pieczywem.