Poweekendzie #4

W ferworze chorób i pracy odpuściłam na chwilę Poweekendzie, bo ile można pisać o tym, jak to chowam się pod kocem, oglądam seriale i wstaję w nocy do charczących dziewczyn. Udało się wreszcie kilka spraw ogarnąć, nikt nie choruje więc i weekend był taki jak powinien. W piątek rano mąż Read more…

Poweekendzie #3

Siedzę właśnie na kanapie, objadam się domowymi ciastkami i piję herbatę z imbirem. To pierwsza taka chwila od kilku dni, bo chociaż na ostatni tydzień plany miałam ambitne, to życie oczywiście mocno je zweryfikowało. Jedyne co ogarnałem, to najważniejsze sprawy zawodowe. Nie zrobiłam za to porządków w szafkach, nie zaprojektowałam Read more…

Poweekendzie #2

Ostatni tydzień przyniósł nam choroby, a tym samym spędziliśmy kolejny weekend w domu. Już mnie trochę nosi z tego powodu. Zwłaszcza, że bardzo chciałam wybrać się do lasu po pewne elementy do zimowych dekoracji domu, a tu nie bardzo jest jak. No i szkoda mi moich dziewczyn straszliwie! W piątek Read more…