Rola kobiety u Świadków Jehowy

Published by Sara on

Zaryzykuję stwierdzenie, że niełatwo być kobietą. Prawdopodobnie bycie mężczyzną też nie zawsze jest przyjemne, jednak nie mam żadnych doświadczeń w tej kwestii więc zwyczajnie wstrzymam się od opinii. Skoro nie mam penisa, tak będzie rozsądniej. A jeśli już o autopsji mówimy, to z mojej własnej wynika, że znacznie łatwiej jest być kobietą odkąd nie ma się umysłu uwiezionego przez zasady Świadków Jehowy.
No dobra, nie można zwalać wszystkiego na jedną grupę, rzecz się tyczy nie tylko organizacji świadków. W wielu religiach kobiety są postawione na niższej pozycji dlatego, że nie urodziły się mężczyznami. Ja jednak wielokrotnie powtarzałam, że znam się bliżej tylko z jedną organizacją i to na niej skupię się w tym tekście. Jakby nie było, to jednak 25 lat doświadczenia.

Jaka Jest Rola Kobiety U Świadków Jehowy

Świadkowie Jehowy podkreślają, że nie uważają kobiet za gorsze stworzenia powołując się na to, że Bóg stworzył zarówno mężczyznę jak i kobietę. Piszę to naprawdę bez złośliwości: w ich publikacjach można znaleźć praktyczne wskazówki dotyczące codziennych problemów np. tego jak mężczyźni powinni szanować żony. Pomijając jednak kilka takich pozytywnych myśli, Strażnica jest generalnie systemem hierarchicznym, a na samej górze mamy 8 mężczyzn z USA. Nic dziwnego, że ich stosunek do kobiet przenika w publikacjach. Postanowiłam podzielić tematy na kilka głównych kategorii.

Ciało i ubiór

Jaka pierwsza rzecz kojarzy wam się ze stojącymi przy stojaku kobietami, które są świadkami Jehowy? Wybierzcie się na dowolne zebranie lub zgromadzenie, albo obejrzyjcie nagrania z nich. Praktycznie każda kobieta będzie nosiła spódnicę lub sukienkę Dlaczego tak się dzieje? Świadkowie powołują się na fragment z Powtórzonego Prawa 22:5

Kobiecie nie wolno nosić ubrań męskich, a mężczyźnie damskich. Bo każdy, kto tak robi, budzi obrzydzenie w Jehowie, swoim Bogu. (Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata).

Mówiąc prosto: kobieta ma nosić ubrania przeznaczone dla swojej płci. Tylko, że w dzisiejszych czasach, ba od wielu lat, normą jest noszenie przez kobiety spodni. Zresztą pewnie kojarzycie eleganckie i przebojowe prawniczki czy inne kobiety realizujące się w biznesie. Teoretycznie więc kobieta mogłaby iść na zebranie w gustownym damskim garniturze. Mało mamy takich na rynku? To tylko teoria, ale wydaje mi się, że w takich stroju mogłaby się wydawać mężczyznom w zborze zbyt męska, a przez to chętna do objęcia władzy.

Jeśli chodzi o ubiór to wywierania jest ogromna presja na kobiety. Jedna z pierwszych książek, które przeczytałam samodzielnie jako bodajże dziesięcioletnia dziewczynka zawierał taki fragment:

„Jako dorastająca dziewczynka, również stajesz przed taką próbą. Jeżeli ci zależy na prawdziwym spokoju serca i sumienia, jeżeli chcesz sobie zaoszczędzić przeżywania problemów, które mogłyby ten spokój zrujnować, to musisz panować nad sobą i zdecydowanie trzymać się tego, co słuszne. Czy noszeniem krótkich, obcisłych spódniczek, głęboko wydekoltowanych bluzek lub opiętych sweterków musisz rozmyślnie ściągać uwagę na te okolice ciała, które mają związek z macierzyństwem? Mogłoby to grać mężczyznom na zmysłach. I co wtedy?” (Twoja młodość – korzystaj z niej jak najlepiej, rozdział 4, akapit 11).

Gdy więc stawałam się nastolatką i tak się złożyło, że biust urósł mi nagle i bujnie, towarzyszyło mi poczucie winy, że prowokuję mężczyzn. Jeśli jakiś chłoptaś nawiązywał do mojego wyglądu, uważałam że to ja zrobiłam coś złego. Ten jeden fragment to prosta droga do usprawiedliwiania drapieżników, którzy gwałcą lub molestują.

Przemoc domowa a Świadkowie Jehowy

W żadnym wypadku Strażnica nie zachęca do przemocy domowej! Problemem jest jednak to, że nie oferuje odpowiedniej pomocy kobietom, które są prześladowane przez męża nie będącego Świadkiem.

W Strażnicy z lutego 2012 opisano przypadek Selmy:

„Selma pamięta, czego się nauczyła od siostry, która z nią studiowała. Mówi: „Któregoś dnia nie chciałam mieć studium. Poprzedniego wieczora Steve wściekł się na mnie, gdy próbowałam mu coś udowodnić. Byłam z tego powodu smutna i rozżalona. Opowiedziałam o tym siostrze, a ona poprosiła mnie o odczytanie 1 Koryntian 13:4-7. Zrobiłam to i stwierdziłam: ‚Steve nigdy w żaden z opisanych tu sposobów nie okazuje mi miłości’. Siostra pomogła mi jednak spojrzeć na sprawę z innej perspektywy. Zapytała: ‚A ile z tych przejawów miłości widać w twoim stosunku do męża?’. Odparłam: ‚Ani jednego. Przecież tak trudno z nim żyć’. Ona rzekła łagodnie: ‚Selma, kto tu chce zostać chrześcijaninem? Ty czy Steve?’. Uświadomiłam sobie, że muszę zmienić sposób myślenia. Pomodliłam się do Jehowy o pomoc, bym potrafiła okazywać Steve’owi więcej miłości. Powoli sytuacja zaczęła się zmieniać”. Po 17 latach Steve poznał prawdę. „(Strażnica 2012 luty 15 str 29)

Myślicie, że tak mnie poruszyło to, że Steve się wściekł? Ta sama Strażnica tylko w języku angielskim, czyli tym, w którym powstają wszystkie materiały brzmi trochę inaczej:

„Selma recalls a lesson she learned from the Witness who studied with her. “On one particular day,” says Selma, “I didn’t want to have a Bible study. The night before, Steve had hit me as I had tried to prove a point, and I was feeling sad and sorry for myself. „

Serio, nie trzeba być anglistą by wiedzieć, że „had hit me” nie znaczy zdenerwował się, tylko „uderzył mnie”. Wspomniana Selma otrzymała pomoc od zboru – zachęcono ją do zmiany sposobu myślenia i zaakceptowania postawy męża. I wiecie co? Spotkała ją nagroda. Po 17 latach życia z prześladującym ją mężem, on również został Świadkiem Jehowy.

Przeczytajcie zresztą inną zachętę:

 „Zdarzenie, które miało miejsce na Węgrzech, również dobrze ilustruje, jak żona odpowiednim postępowaniem może pozyskać męża dla prawdy Bożej. Niewierzący mąż okrutnie obchodził się ze swą żoną, bijąc ją często aż do utraty przytomności. Ona ze swej strony jednak zachowywała niezłomną wierność względem Boga, a jej traktowanie męża nacechowane było cierpliwością i miłością. Tak trwało całymi latami. Przy pewnej okazji powiedziała mężowi łagodnie, choć stanowczo: „Jestem przed tobą i możesz mnie zabić, ale ja i tak będę ufać Jehowie!” Mężczyzna ten przyjaźnił się z miejscowym księdzem, który darzył go całkowitym zaufaniem, widząc, że zwalcza świadków Jehowy i nie oszczędza przy tym nawet własnej żony. Pewnego dnia ksiądz powiedział mu, że nawet nie powinien brać Biblii do ręki. Mąż zaskoczony tym, zapytał: „Czyżby czytanie Biblii było grzechem”? Ksiądz odparł, że nie, ale że gdyby sobie na to pozwolił, mógłby prędzej czy później przyjąć te same przekonania, co jego żona. Mąż przyznał wówczas, jak miła i cierpliwa była jego żona, mimo iż z nią obchodził się tak bezwzględnie. Powiedział księdzu, że jeśli czytanie Biblii daje takie wyniki, to zdaje się, że warto czytać Słowo Boże. Zaczął przychodzić razem z żoną na zebrania zboru chrześcijańskiego i głosić tę samą prawdę, którą poprzednio zwalczał.” (Strażnica 1971/20 – Żona chrześcijanka i dzieci w rodzinie rozdwojonej)

Ktoś mógłby mi zarzucić, że szukam materiałów w dawnych Strażnicach. W końcu od lat 70 wiele się zmieniło. Cóż, fragment o Selmie bitej przez męża pochodzi z 2012 roku, to raz. Po drugie, świadkowie powtarzają, że Biblia zawiera uniwersalne i ponadczasowe rady. Dlaczego więc czasopisma bazujące na odpowiednich fragmentach Pisma Świętego miałyby się zdezaktualizować? Czyżby jednak Ciało Kierownicze nie posiadało jedynego słusznego zrozumienia?

Co może kobieta w zborze

Zacznijmy może od tego czego nie może. Jest odsunięta od wszystkich stanowisk władzy. Nie może zostać starszym czy sługą pomocniczym. Nie może nadzorować nawet takich aspektów jak sprzątanie sali królestwa – zawsze znajdzie się jakiś mężczyzna, który będzie pełnił nadzór nad danym zadaniem. Jeśli na głoszenie wybiera się grupa składająca się z kobiet i przypuszczalnie jednego męskiego osobnika po chrzcie, to zawsze mężczyzna będzie decydował o kwestiach logistycznych. Nawet jeśli jest to tylko dwunastoletni chłopiec, który nie ma pojęcia o życiu.
Oczywiście siostra może brać udział w służbie kaznodziejskiej, zgłaszać się na zebraniach i przedstawiać krótkie scenki w niektórych punktach programu. Powinna wszystkie te zadania traktować jako przywilej i mieć do nich odpowiednie nastawienie.

 

Zadania i rola żony u Świadków Jehowy

Co robi żona, która chce być dobrą chrześcijanką i przykładną siostrą w zborze Świadków Jehowy? Przede wszystkim jest świadoma tego, że to mąż jest głową rodziny:

„Nadieżda z Rosji: „Od 28 lat jestem mężatką, a od 16 — ochrzczonym Świadkiem. Zanim zaczęłam studiować Biblię, nie sądziłam, że głową rodziny ma być mąż. Wiele decyzji lubiłam podejmować samodzielnie. Stopniowo jednak przekonywałam się, że uwzględnianie zasad biblijnych przyczynia się do pokoju i szczęścia w rodzinie (1 Koryntian 11:3). Powoli coraz chętniej podporządkowywałam się mężowi, a on dostrzegał te zmiany”” (Strażnica 2018 1.11 Czy Świadkowie Jehowy rozbijają małżeństwa?)

W tej samej Strażnicy, w której opisano kobietą bitą do nieprzytomności przez męża, znalazł się krótki poradnik dla kobiet, które chcą być dobrymi żonami:

„W każdej chwili wszakże wierząca żona powinna dokładać starań, aby być wzorową chrześcijańską małżonką, w miarę swych najlepszych możliwości wywiązując się ze wszystkich zadań. Nigdy nie powinna dawać mężowi podstaw do narzekania, że zaniedbuje dom i dzieci. Nigdy nie będzie uważać siebie za upoważnioną do podejmowania decyzji dotyczących rodziny, ponieważ zna prawdę biblijną. Będzie poważać męża, a jej dobry przykład pomoże mu docenić wartość owej prawdy. Nienaganny tryb życia, połączony z głębokim szacunkiem, mogą mężowi otworzyć oczy; zrozumie wtedy, jaką ma świetną żonę, i to może go skłonić do przyjęcia prawdy. Jakim błogosławieństwem będzie taki obrót rzeczy i dla niego, i dla niej! — Efez. 5:33.”

W książce Tajemnica szczęścia rodzinnego poświęcono cały rozdział żonom:

 

„Niejedna młoda kobieta ma w początkach życia małżeńskiego trudności, gdy matka nie nauczyła jej gotować. Może się jednak tego nauczyć, a kobieta mądra nauczy się robić to dobrze! Gotowanie jest sztuką. Umiejętnie przyrządzony posiłek nie tylko napełnia żołądek, lecz także raduje serce. „(rozdział 5, ak. 11)

„O sumienności w spełnianiu obowiązków świadczy też stan mieszkania. W opisie dzielnej niewiasty czytamy dalej: „Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa” (Przysłów 31:27). Nie ma zwyczaju sypiać do późnego rana ani poświęcać zbyt wiele czasu na błahe pogawędki z sąsiadkami. Wprawdzie choroba lub nieprzewidziane okoliczności mogą jej niekiedy uniemożliwić podołanie obowiązkom domowym, ale na ogół mieszkanie będzie mieć czyste i zadbane. Mąż nie potrzebuje się obawiać, że w razie wizyty przyjaciół będzie zakłopotany jego wyglądem” (rozdział 5, ak. 13)

„Jeżeli żona jest tylko uległa i okazuje brak zainteresowania, mąż gotów to uznać za dowód, że jej na nim nie zależy. Reakcjami seksualnymi kierują uczucia, i jeśli żona reaguje na zbliżenia obojętnie, to chyba powinna zrewidować swoje nastawienie do życia płciowego.” (rozdział 5, ak. 18)

„Wywieranie nacisku płaczem i zrzędzeniem jest niemądre. Zatruwa szczęście małżeńskie i zraża męża. Biblia ostrzega przed takim postępowaniem między innymi w następujących wersetach: „Kto drugi raz powtarza [ciągle wraca do jakiejś sprawy, New English Bible], rozłącza złączonych”. „Żona swarliwa jest jako ustawiczne kapanie przez dach”. „Lepiej mieszkać w pustyni niż z żoną kłótliwą, mrukliwą”. „Rynna ciekąca stale w dzień dżdżysty, podobna do żony swarliwej. Kto chce ją wstrzymać, ten wiatr wstrzymuje lub zbiera oliwę do ręki” (Przypowieści [Przysłów] 17:9, Wujek; Prz 19:13, Biblia gdańska; Prz 21:19; 27:15, 16).

Dlaczego Pismo Święte mówi w tych radach tylko o żonie? Najprawdopodobniej dlatego, że kobiety na ogół łatwiej dają się opanować emocjom i są skłonniejsze do manifestowania swych uczuć, zwłaszcza gdy je coś niepokoi. Poza tym mogą to uważać za swoją jedyną broń. Gdy mąż jako głowa rodziny przeprowadza despotycznie swoją wolę, żona może czuć się zmuszona zastosować takie środki nacisku. Jednakże ty, żono, powinnaś unikać takich metod, a twój mąż nie powinien cię do tego prowokować. „(rozdział 5, ak. 24, 25)

 

„Jest wiele sposobów, którymi żony mogą pozyskać swoich mężów. Weźmy na przykład pod uwagę prowadzenie domu. Jeżeli jest utrzymany schludnie i czysto, może to mieć duże znaczenie w zachęceniu męża do właściwego wywiązywania się ze swojej roli. Czy sprawia ci przyjemność wytworzenie w domu miłej atmosfery? Kiedy przyjaciele twego męża przychodzą z wizytą, czy jest on dumny z domu, do którego ich wprowadza? Warto się nad tym zastanowić. Jeżeli mieszkanie jest nie posprzątane, w zlewie od poprzedniego dnia tkwią brudne naczynia, na meblach leżą grube warstwy kurzu, a odwiedzającym rzuca się w oczy ogólnie niechlujny widok, może to zamącić szczęście w małżeństwie. Rozumie się, że czasem i mężowie mogą dołożyć ręki do utrzymania porządku. Teraz jednak omawiamy właśnie sposoby, dzięki którym ułatwisz mężowi być dumnym z ciebie jako kochającej i oddanej małżonki. (Strażnica 1978/14)

 

Podsumowując jaka jest dobra żona według Świadków Jehowy?

  • Nie daje mężowi podstaw do narzekania
  • Dba o dom i dzieci
  • Nie uznaje się za upoważnioną do podejmowania decyzji
  • Gotuje, bo nauczyła ją tego matka
  • Nie zrzędzi i nie płacze
  • Nie jest oziębła w łóżku
  • Interesuje się tym co mąż robi, żeby mogła prowadzić z nim rozmowy
  • Mąż wie, że żona posprząta mieszkanie, dzięki czemu może zapraszać znajomych do domu
Wasze pytania:

Seks – tej kwestii chciałabym poświęcić osobny temat. Cierpliwości!

Niepłodność – Nie poświęcono temu zagadnieniu szczególnej uwagi. W oficjalnym skorowidzu jest dostępnych tylko kilka wyników. W jednym z nich poruszono temat in vitro i pozostawiono tę decyzję kwestii sumienia:

„Każda para zobowiązana jest przed Bogiem sama podjąć decyzję w tej kwestii, kierując się sumieniem wyszkolonym na Biblii. Powinna pragnąć zachować dobre sumienie, nie ignorując zarazem sumienia innych.”(Strażnica 2012, 15 grudzień, Pytania czytelników)

Nakrywanie głowy – w niektórych okolicznościach siostry nakryją głowę jako wyraz szanowania zwierzchnictwa mężczyzny.

 

Kiedy kobieta powinna nakrywać głowę?

Jak czytamy w Liście 1 do Koryntian 11:5, gdy się „modli lub prorokuje”. Nie znaczy to, że ma mieć nakrytą głowę podczas osobistej modlitwy lub rozmów z drugimi o proroctwach biblijnych. Powinna jednak mieć nakrytą głowę jako zewnętrzny znak szacunku dla zwierzchnictwa mężczyzny, gdy się zajmuje sprawami związanymi z oddawaniem czci Bogu, którymi zazwyczaj powinien się zajmować jej mąż lub inny mężczyzna. Kiedy w obecności męża głośno modli się za siebie i za innych albo prowadzi formalne studium biblijne, a tym samym naucza, powinna mieć nakrytą głowę nawet wówczas, gdy mąż nie jest jej współwyznawcą. Ponieważ jednak Bóg upoważnił ją do pouczania dzieci, nie musi nakrywać głowy, gdy pod nieobecność męża modli się albo prowadzi studium z dziećmi, które jeszcze się nie oddały Bogu. Gdyby wyjątkowo ona prowadziła umówione studium biblijne w obecności oddanego Bogu członka zboru albo w towarzystwie nadzorcy podróżującego, wtedy powinna mieć nakrytą głowę, a brat powinien się pomodlić.” (Prowadzenie rozmów, hasło: kobieta)

 

Małżeństwo z osobą, która nie jest świadkiem Jehowy – delikatnie mówiąc jest odradzane:

 

„Jak właściwie ktoś usposobiony duchowo miałby osiągnąć całkowitą harmonię z człowiekiem cielesnym? (1 Koryntian 2:14). Wspólne przekonania, zasady i cele to niezbędne warunki istnienia szczęśliwego małżeństwa. Nic bardziej nie zespala dwojga ludzi niż oddanie się każdego z nich Stwórcy. ” (Strażnica 1989, 1 listopada, strony 18-22)

Konsekwencje popierania takiego małżeństwa (świadek i osoba ze świata) mogą być poważne dla usługującego mężczyzny. W książce dostępnej tylko dla starszych napisano, że milczące przyzwolenie na taki związek może być podstawą do skreślenia go z listy usługujących. Takie przyzwolenie to na przykład udział w ślubie i weselu. Wątpliwości może też wzbudzać sytuacja, gdy żona lub domownicy takiego starszego angażują się w takie wydarzenie.

Bezwolna?

Jakaś kobieta mogłaby mi napisać, że ona z własnej, nieprzymusowej woli została w domu z dziećmi, bo tak chciała lub musiała ze względu na sytuację zawodową. Inna mi napisze, że jest świadkiem ale chodzi do pracy. I dobrze! Chyba każda kobieta wie, że bez względu na religię trudno nam dokonać wyboru odnośnie naszej drogi życiowej. Ten wpis powstał po to, żeby pokazać, że każda decyzja, którą podejmuje kobieta będąca świadkiem Jehowy jest związana z myślą, że powinna być posłuszna mężczyźnie.

Następny wpis to będą wypowiedzi trzech kobiet związanych z organizacją w jakimś stopniu. Czekajcie cierpliwie!

Jeśli jesteś kobietą świadkiem i uważasz, że się mylę, że wcale nie podlegasz swojemu mężowi lub braciom w zborze, to się bardzo cieszę! Oznacza to, że zaczynasz myśleć niezależnie – oby tak dalej!

 


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
11
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x