Sielanka na Mazurach: cudowna agroturystyka, czyli Osada Ulnowo

Published by Sara on

Są takie miejsca, w których od samego początku czujesz się jak w domu. Kuchnie, które pachną świeżo upieczonym drożdżowym ciastem, w których aż świerzbią cię ręce, żeby zacząć gotować domowy rosół. Stoły, przy których tak dobrze się siedzi, całą rodziną, i niespiesznie pije pierwszą poranną kawę. Domy z ogrodem, w którym biegają twoje dzieci. Miejsca z kominkiem, w którym wieczorem rozpalasz ogień i układasz się wygodnie na kanapie z książką w ręce. Takim właśnie miejscem było odwiedzone przez nas w zeszłym tygodniu był pewien dom na Mazurach.

Ostatni raz na Mazurach byliśmy ponad cztery lata temu, z niespełna dwuletnią Majeczką. Zżerała nas ciekawość, czy ta kraina nadal jest tak piękna, tak urokliwa jak ją zapamiętaliśmy? W poniedziałek rano zapakowaliśmy się w samochód i ruszyliśmy w kierunku Płocka: z naszego rodzinnego Piotrkowa do właśnie taka droga jest korzystniejsza. Samo Ulnowo znajduje się gdzieś pomiędzy Nidzicą a Olsztynkiem, bardzo blisko historycznych pól, gdzie kiedyś rozegrała się bitwa pod Grunwaldem. Można powiedzieć, że jest to miejsce, w którym Mazowsze wita się z Mazurami.

Sam dom jest naprawdę duży, spokojnie zmieści się tam nawet 13 osób, więc spokojnie możecie zrobić tak jak my: czyli jechać z towarzystwem! My byliśmy z ciocią i wujkiem i był to układ idealny: było tyle miejsca, że nikt nikomu nie wchodził w drogę, a jednocześnie nie czuliśmy się samotni. Chociaż z drugiej strony jeśli właśnie potrzebujecie mentalnego odpoczynku od pracy w korpo, lub po prostu czujecie zmęczenie materiałem, w Ulnowo odnajdziecie spokój i ciszę. Dom otacza śliczne i zadbane podwórko, a cały teren jest oczywiście ogrodzony. Są atrakcje dla dzieci: piaskownica, huśtawki, zjeżdżalnia. Jest kort tenisowy i piłki do gry, a także rowerek biegowy i hulajnoga do jeżdżenia. Latem można pływać w małym stawie, który znajduje się zaraz przy domu (ma też małą zjeżdżalnię oraz trampolinę). Dzieciaki na pewno zachwycą się też domkiem na drzewie. Zresztą o atrakcjach dla dzieci pisałam więcej w tym wpisie: O takim dzieciństwie marzę dla swoich dzieci.

Dorośli mogą spędzać wieczory w niesamowicie klimatycznej saunie (poczekajcie tylko na filmik, w którym Edwin prosto z rozgrzanej sauny wskakuje do beczki z zimną wodą!) lub urządzić sobie grilla w altance. Albo po prostu posiedzieć przy ognisku i popatrzeć na czyste mazurskie niebo. Wystarczy tylko chwila by wyjść na spacer do lasu i dojść do pobliskiego jeziorka, przy którym już czeka łódka.

Sauna

Na parterze jest w pełni wyposażana kuchnia, w której się po prostu zakochałam! Do tej pory na swojej liście marzeń nie miałam domku na Mazurach – teraz mam, i to koniecznie z taką kuchnią! Pomyślano o każdym drobiazgu. Oczywiście jest fotelik do karmienia dla dzieci, ale dużym zaskoczeniem była dla mnie szuflada pełna kolorowych, plastikowych kubeczków, talerzyków i miseczek. Do tego na przechowanie tej dziecięcej zastawy przeznaczono dolną szufladę. Mamy małych dzieci – na pewno zrozumiecie jakie to udogodnienie – otwierałam ją dla Leosi, gdy robiłam obiad i miałam kilka minut spokoju. Zresztą cały ten duży dom jest przyjazny dzieciom: bramka zabezpieczająca wejście na schody, nocnik i podest w łazience, kredensy z piękną zastawą z Bolesławca zabezpieczone dodatkowym zamknięciem. Nasza młodsza córka mogła spokojnie eksplorować dom, a ja nawet zdążyłam przeczytać kilka rozdziałów książki.

Dla dzieci przeznaczono też kącik z zabawkami, stoliczkiem do rysowania i kilkoma planszówkami. Poza tym można też skusić się na gry wideo lub piłkarzyki. Fani kina na pewno docenią wielki projektor – pierwszego wieczoru po prostu podłączyłam laptopa i obejrzałam kolejny odcinek mojego serialu na Netflixie. Następnego dnia Edwin oglądał mecz Ligi Mistrzów. Oczywiście, nie musicie targać ze sobą laptopa: w Ulnowo jest internet, są filmy do obejrzenia i Cyfrowy Polsat, jeśli ktoś ma ochotę na normalną telewizję.

Zakochałam się w tej kuchni!

Dla mnie osobiście Osada Ulnowo to idealne miejsce na ucieczkę od rzeczywistości i możliwość zebrania myśli. Czułam się przeszczęśliwa mogąc rano wstać i pić kawę z widokiem na Majkę skaczącą po podwórku. Jednak jeśli ktoś nie potrafi wysiedzieć w jednym miejscu może zrobić sobie z Ulnowa bazę wypadową. Moja ciocia odwiedziła z wujkiem Olsztynek i zbierała grzyby w lesie koło Nidzicy. Zrobili też sobie dalszą wycieczkę do Wilczego Szańcu. W okolicy warto też zobaczyć Grunwald, Kanał Elbląski czy chociażby Park Krajobrazowy Wzgórz Dylewskich.

Informacje praktyczne:

Agroturystyka Mazury

Ulnowo 2, 14-107 Grunwald

www: http://www.ulnowo.com/

Wpis powstał przy udziale Osady Ulnowo


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
5
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x