Idź spać, maturzysto!
Już jutro chłopcy wcisną się w garnitury a dziewczęta założą białe bluzeczki i granatowe spódniczki. W powietrzu pachnie bzem a w parkach kwitną kasztany. Nadszedł czas matur.
Spora część licealistów już od dawna żyje w stresie i powtarza materiał przewidziany na egzaminie. Niektórzy nawet zarywają noce i przeznaczają je na naukę. Rozwiązują test za testem i z przerażeniem widzą jak liczba uzyskanych punktów drastycznie się zmniejsza. To potęguje ich stres a oni spędzają kolejną noc na powtarzaniu funkcji matematycznych. Czy aby na pewno jest to słuszna taktyka?
Nie od dziś wiadomo, że stały deficyt snu może powodować drastyczne konsekwencje. Profesor medycyny, Susan Redline, odkryła powiązania pomiędzy brakiem snu a takimi zaburzeniami jak niepokój i depresja dwubiegunowa. Zmuszając nasze ciało do rezygnacji ze snu na dłuższy okres czasu narażamy się także na większe ryzyko zachorowania na choroby serca i raka.
A co jeśli zarwiemy tylko kilka nocy? Chyba nie dostaniemy od razu raka? Po nieprzespaniu jednej nocy, w naszym organizmie wzrasta poziom dopaminy. To powoduje przypływ motywacji, dobrego nastawienia a nawet libido. Brzmi fajnie, prawda? Niestety, dopamina sprawia, że częściej zachowujemy się impulsywnie i jesteśmy bardziej narażeni na uzależnienia. Część mózgu odpowiedzialna za planowanie i podejmowanie rozsądnych decyzji po prostu się wyłącza; tym samym stajemy się bardziej skłonni do podejmowania ryzyka.
Niektórzy naukowcy doszli do wniosku, że stała produkcja dopaminy spowodowana brakiem snu, może doprowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu. Zawdzięczamy to adaptacyjnym umiejętnościom naszego mózgu. Zmuszony do pracy w nowych warunkach, po prostu się do nich przyzwyczaja.
Najgorszym z możliwych pomysłów jest zerwanie nocy przed egzaminem. Ostatnie powtórki nie przyniosą rezultatów, ponieważ „zapisanie” wspomnień w mózgu odbywa się w trakcie głębokiego snu.
Sama pamiętam, że tuż przed swoją maturą postawiłam na spokój i relaks. Jeśli nie nauczyłam się czegoś przez trzy lata, to jak nadrobię to w kilka dni? Efekty? Niektóre przedmioty zdałam przeciętnie (matematyka), inne rewelacyjnie (angielski) ale grunt, że jestem zadowolona ze swoich wyników.
Także drodzy maturzyści: odłóżcie dziś podręczniki na półki, idźcie na długi spacer i śpijcie długo i mocno!
Ps. Pozdrowienia dla wszystkich moich polonistów, dzięki którym dziś piszę i prowadzę bloga!
Źródło:http://www.theguardian.com/education/mortarboard/2012/oct/09/students-beware-sleep-deprivation