Wymarzony pokój dla moich córek.

Nie jest tajemnicą to, że spodziewam się drugiej córki. Odrobinę ułatwia nam to organizację pokoju dla dzieci, bo jednak łatwiej połączyć Majkowy różowy świat z następną panienką niż np. z autami – oczywiście nasza starsza córka uwielbia strażaków i dinozaury, ale jeśli chodzi o resztę, to już wykazuje zainteresowania stereotypowo kobiece.
Sypialnia dla naszych dziewczynek i jej urządzenie nie jest jednak łatwym zadaniem. Pominę już kwestię metrażu pokoju i tego, że musi w nim stać nasza szafa. Wybory kolorów i dodatków to właściwie sama przyjemność, ale łatwo nie jest. Jaki wybrać kolor ścian? Jakie dodatki zastosować? Co zrobić, żeby nie było tak jak u wszystkich (ciągnie mnie do białego strasznie)? No i żeby się podobało dziewczynkom?
I najważniejsze: jak to wszystko pogodzić z tym, że mieszkanie nie jest nasze? Innymi słowy, chętnie bym sobie wymieniła parkiet i położyła gładzie na ścianach, ale trochę nam się nie opłaca. Myślę, że wiele z was jest w podobnej sytuacji. Wszystkie chciałybyśmy mieć własny kącik urządzony jak z katalogu wnętrz, a rzeczywistość bywa bolesna i jednak gnieździmy się w tych wynajmowanych mieszkaniach.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Inspirować się innymi i wybierać to, co ewentualnie będę mogła zabrać ze sobą np. meble i tkaniny.
Zastanawiałam się jak połączyć miłość Mai do różu i jej naturalną dziewczęcość z tym, że przydałoby się rozjaśnić wnętrze. Ostatecznie zdecydowałam się na kolory przewodnie biel, pudrowy róż oraz odrobinę złota. Głównym dodatkiem ma być…kot. Fototapeta z tym zwierzakiem świetnie sprawdzi się w zakryciu naszej brązowej szafy. Maja powinna być zadowolona, a Lea wejdzie na gotowe. Mam więc jeszcze kilka lat, zanim rozwinie się w niej własny styl.
Dodatki tworzą klimat
Maja uwielbia malować i rysować. Jak już stworzy jakieś dzieło, to z chęcią wiesza je na tablicy korkowej. Myślę, że delikatna zmiana kolorystyczna na taką, jaką widzicie na zdjęciu, to dobry pomysł.
Bardzo podobają mi się te pikowane ramki. Również w kolorze pudrowym – poza zdjęciami dziewczynek mogłabym w nich trzymać ciekawe grafiki np. „Being a sister is better than being a princess”.
Meble do pokoju dziecięcego
Ze względu na oszczędność miejsca, nabyliśmy dla Mai łóżko piętrowe z szafą i biurkiem pod nim. Aktualnie na biurku stoi nasz domowy komputer i zdarza mi się na nim pracować, gdy jestem w domu. Przydałby się mniejszy mebel do rysowania. Wprost zakochałam się w tym stoliku i taborecie w kształcie głowy kota!
Co sądzicie o wybranych przeze mnie kolorach? Jakie wy wybrałyście do pokojów waszych dzieci?