What’s happened in September & Linkowe Party #1

Wrzesień to czas, kiedy ze smutkiem żegnamy mijające lato i zaczynamy cieszyć się pierwszymi oznakami jesieni. U nas ten miesiąc upłynął głównie na „ogarnianiu” zaległości w pracy powstałych w czasie naszego urlopu. Sprawy nie ułatwiało moje podłamanie psychiczne. Na szczęście Maja bez problemu wróciła do przedszkola i póki co nie Read more…

Straciłam Koronę!

Na początku to zwykle matka ma przewagę: dziecię rozwija się w jej brzuchu i dobrze zna jej głos oraz częstotliwość bicia serca. Młode się rodzi i to właśnie z matką będzie spędzało większość czasu. Ewentualne karmienie piersią staje się przysłowiową kropką nad „i”. Matka i dziecko. Dziecko i matka. A Read more…

Szaro mi i staro.

Wybrałam się z młodą na poszukiwanie jesiennych kolorów do parku pod Piotrkowem. Miały być kolorowe liście i soczyste barwy. Tymczasem czekało nas sporo chmur, zielona trawa i bure liście. Mai to nie przeszkadzało – przegoniła mnie po całym parku aż dostałam zadyszki! Moja kondycja literalnie nie istnieje – poproszę o Read more…

Kto nie lubi historii, ten trąba – recenzja książki „Mieszko, ty wikingu”

Niełatwo jest zainteresować dzieciaka historią. Seria dat i imion królów do zapamiętania. Nauczyciel mamroczący swój wykład monotonnym głosem. Przecież tak być nie musi! Przyznaję: historia na pewno nie jest najważniejszym przedmiotem w szkole. Uczona odpowiednio może stać się fascynującą przygodą i sposobem na naukę wyciągania praktycznych wniosków, bo w końcu Read more…