Zdałam.

Od lat zmagam się z pewnym kompleksem. Dość dziwnym jak na mężatkę z ponad dziesięcioletnim stażem i dwójką dzieci, ale jak to z kompleksami bywa – nie są one zbyt racjonalne. Otóż, uważam, że nie umiem w życie, że jestem pierdołą, nieogarem, ciepłą kluchą i dziecięciem, które pobłądzi we mgle, Read more…