Lipiec 2020, podsumowanie miesiąca

Jaki to był dziwny, męczący miesiąc! Zaczęłam od kwarantanny i zamknięcia firmy na ponad tydzień. Później wróciłam z dziewczynkami do miasta, ale w roli samotnej matki, bo Edwin praktycznie do końca miesiąca wciąż przebywał w zamknięciu. Nasze niechciane przygody z wirusem można nadrobić tu: Wymyślił pan sobie wirusa Zasłużył pan Read more…