Lifestyle Podróże
Dzień 1: wreszcie sprawa się wyjaśnia.
Wstajemy wykończeni napędzani zegarem biologicznym. Edwin o szóstej rano wychodzi by dowiedzieć się co z samochodem. Jeździ od mechanika do gumiarza i mamy nadzieję, że dziś uda nam się wyjechać. Jestem ciągle wykończona i nie umiem się ogarnąć. Dzieci też są w jakimś dziwnym stresowym stanie, ale to nie znaczy, Read more…