Jak powiedzieć, że jest się w ciąży? 12 sposobów.
Załóżmy, że właśnie dowiedziałaś się o zajściu w ciążę. Swoim. Co robisz? Wyciągasz telefon, robisz fotę obsikanemu testowi i wrzucasz na fejsa i Insta. Nie zapomnij oznaczyć męża – w końcu też mu się trochę fejmu należy. Użyj odpowiednich hashtagów: #ciaza, #bedziedzidzius #mamusia #plemiczek_i_jajeczko. Tak?
Zakładam, że macie chociaż odrobinę rozsądku i zdajecie sobie sprawę z faktu, że pewne rzeczy lepiej mówić osobiście. Nie sugeruję wpraszania się do domu każdego z waszych 300 znajomych na FB i ogłoszeniu wielkiej nowiny. Jednak takie osoby jak mąż, najbliższa rodzina i przyjaciele powinny mieć pierwszeństwo – a potem? No cóż, wieść prędzej czy później rozniesie się po mieście a ty i tak będziesz chciała pochwalić się dzidziusiem lub ponarzekać na mdłości.
Jak powiedzieć mężowi o ciąży?
Zdarza się, że mąż w napięciu czeka z tobą na wynik testu. Zwłaszcza jeśli to ciąża planowana i gorączkowo wyczekiwana. Gdy jednak test robisz sama, czeka cię poważne zadanie. Jak powiedzieć mężowi, że wkrótce będzie zmieniał pieluchy?
- Zapakuj test w pudełeczko i daj w prezencie. Możesz też przygotować kartkę z dołączonym testem – od siebie lub od dziecka.
- Użyj butelki. Podaj mu sok, piwo lub co tam chciał w dziecięcej butelce. Ciekawe czy się domyśli…
- Pokaż, że go doceniasz i podaruj kartkę – pewnie sama znasz podstawy jakiegoś programu graficznego (spróbuj PicMonkey) albo poproś koleżankę:
- Odtwórz wasze oświadczyny. Idź z nim do tego w parku, w którym ci się oświadczył tylko zamiast pierścionka wyciągnij test ciążowy. „Czy zostaniesz ojcem naszego dziecka?” Brzmi nieźle.
Jak powiedzieć rodzicom/ przyszłym dziadkom o ciąży?
Przyznam się szczerze: zawsze miałam ochotę wypróbować jakiś pomysł, ale kończyło się na oświadczeniu przy rodzinnym stole.
- Jeden z moich pomysłów wymagał dużo cierpliwości i myślę, że to spowodowało jego klęskę. Musisz poczekać do pierwszego badania USG. Nagrywasz fasolę na aparat, a potem na uroczystym obiedzie oświadczasz rodzicom, że chcesz im pokazać film.
- Słodkie buciki sprawdzą się świetnie – dołączcie kartkę z napisem „Dziadkowie pilnie potrzebni”.
- Stwórz kartkę lub np. naklejkę na wino z napisem „Tylko najlepsze mamy stają się najlepszymi babciami”. Nie zapomnij o dziadku 🙂
Jak powiedzieć przyjaciołom i reszcie rodziny o ciąży?
A tu to już można się bawić na różne sposoby 🙂 Wypróbowane przeze mnie:
- Kup coś słodkiego. Ciastko, czekoladę np. nowość od Terravity z 70% kakao. Dołóż kartkę: „Jedz słodycze, żebym nie była jedyną z dużym brzuchem”.
- Wyślij swoje zdjęcie i daj zadanie do rozwiązania. Ja wysłałam zdjęcie ze swoim tatą: „Ile osób widzisz na zdjęciu? Poprawna odpowiedź to trzy”. Gdy już rozwiązałam wątpliwości dotyczące posiadania macicy przez mojego ojca, było całkiem wesoło.
- Stwórz chwilę grozy: „Lekarz stwierdził u mnie poważne schorzenie. Dwa serca w jednym ciele. Uspokoił mnie jednak, że rozwiązanie problemu powinno nastąpić na koniec czerwca 2016.”
- Jeśli macie zwierzaka, możecie go wykorzystać 🙂
- Najtrudniejszy sposób. Zakładasz bloga i prowadzisz go jakiś czas. Robisz wpis o ogłaszaniu ciąży. Z sentymentu dajesz zdjęcie swojej pierworodnej w wieku sześciu miesięcy.
Zmiany na blogu
Słowo się rzekło. Mały Muffinek albo Muffinka ma przybyć na przełomie czerwca i lipca. Aktualnie jestem w 9 tygodniu i powoli wychodzę z fazy zombie polegającej na całodziennej walce z mdłościami i przesypywaniu większości dnia.
W związku z powyższym, cóż, na blogu znowu pojawi się znacznie więcej tematów parentingowych. Mam nadzieję, że nie zmonopolizują ciążą wpisów ale nie oszukuję się: pewnie najbliższe trzy lata będą się kręciły wokół nowego małego stwora. Postaram się czytelnie tytułować wpisy, żeby niezainteresowani nie tracili swojego czasu.
Czekoladę wysłała mi Terravita. I dobrze, bo aktualnie najlepiej wchodzą mi smaki słodkie i kwaśne – kapuśniak sobie ugotuję sama, ale dobrze mieć w szafce coś na przełamie smaków.
Mamy tu jakieś ciężarne? Jak powiedziałyście rodzinie o ciąży?
Polubiłaś mnie, Sarę Muffinkową? Możesz zrobić coś dla mnie i miłego i na przykład:
- skomentować ten wpis – może masz jakieś uwagi, swoje przemyślenia albo coś ciekawego do powiedzenia?
- zaobserwować Muffinkową rodzinę na Instagramie
- polubić nasz profil na Facebook’u – najlepszy sposób by być na bieżąco i widzieć to, co często nie pojawia się na blogu.