Strasznie trudna ta polityka

Tego roku wielokrotnie rozmawiałam o tym, jak trudno mi podejmować próby bycia świadomą społecznie. Czy mi się to podoba, czy nie – gdzieś tam za mną ciągnie się ciężki emocjonalny bagaż z podpisaną etykietką „byłam świadkiem Jehowy”. To trochę tak jak rozpakowanie się po wakacjach nad morzem. Wydaje się, że Read more…