Zupa z botwinki. Moja ulubiona.

Gdy tylko porządnie bujnie wiosna, przemieniam się w chrupiącego warzywa i owoce królika: codziennie mogłabym jeść różne warzywne zupy, na kolację twarożek z rzodkiewką, świeży chleb z małosolnym i dopełnić to wszystko owocami. Jak się ma jednak męża, który uwielbia mięcho, to musisz jakoś pogodzić dwie strony. Czyli albo robisz Read more…