Jesienne kolorowanki z literkami do pobrania.
Odkąd Maja skończyła trzy lata torturuję ją literkami. Sadzam siłą przy stole i pokazuję alfabet. Potem codziennie przez dwie godziny ma ćwiczyć szlaczki…
Pewnie się domyśleliście, że to żarty, ale prawdą jest, że od ponad roku próbuję zainteresować moją córkę literkami. Może spowodowało to jej całkowicie naturalne i niespodziewane dla nas przyswojenie sobie cyfr? Wiecie, skoro już jej to wychodzi, to czemu nie pociągnąć tego dalej? Trochę też obawiam się jak wpłynie angielski na naukę literek. Zdarzało się, że Maja mówiła „A jak jabłko” – bo przecież apple. Rodzice dzieci (prawie) dwujęzycznych – jak sobie z tym radzicie?
Mam jednak jeszcze trochę rozsądku i chęć pochwalanie się na fejsie znajomością liter przez moją córkę nie przysłania mi świata. Po prostu co jakiś czas podsuwam jej jakąś grę, zabawę lub kolorowankę. Jeśli ją to zainteresuje – super! Jeśli nie, i tak ma cały rok jeszcze zanim pójdzie do zerówki. Wydaje mi się jednak, że przełom już za nami – na fali ogromnej fascynacji rysowaniem, młoda sama z siebie sięgnęła po książeczkę ze szlaczkami i literkami, a kilka godzin później pytała mnie co zaczyna się, na jaką literkę. Co z tego będzie dalej – nie wiem. Za to jesienne kolorowanki spodobają się dzieciom uczącym się literek i tym mniejszym. Śmiało zapisujcie grafiki i drukujcie – to dla Was!