Marynowana cukinia po włosku na kanapki

Latem dosłownie jemy kilogramy cukinii! Podsmażaną na patelnii, w kolejnym leczo, pieczoną na grilu…W tym roku nie mam za bardzo czasu i ochoty na pieczenie ciast, ale mówię wam, że cukinia rewelacyjnie sprawdzi się w brownie i w muffince. Wszystko to jest na pewno pyszne, ale cukinia na kanapce? Do tego surowa? Też podchodziłam do tego sceptycznie, ale że przepis był banalny, cukinia czekała na inspirację w lodówce, więc zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy.
Potrzebujecie: 2 małe cukinie, 2 rozgniecione ząbki czosnku, sok z połówki cytryny, sól, oliwę.
Za pomocą obieraczki do warzyw pokrojcie cukinię na cienkie, długie paski. Wrzućcie je do miski i wymieszajcie je z pozostałymi składnikami. Odstawcie do lodówki na minimum godzinę. Potem kładźcie na podpieczonego tosta i się zajadajcie. Magia!
Idealna rzecz na szybką letnią kolację, gdy zjawią się przyjaciele i zasiedzicie się na tarasie z kieliszkiem białego wina. Nie mam tarasu, ale przynajmniej mogę mieć pyszne kanapki!
Przepis znalazłam w książce Vegano Italiano – autorka wspomina jeszcze o dodaniu posiekanej natki pietruszki do marynaty. Mi się akurat skończyła, ale śmiało możecie się bawić 🙂