Aparat ortodontyczny dla dziecka. Historia Mai.

Published by Sara on

Reakcje na wieść, że nasza starsza córka będzie nosić aparat ortdontyczny były mniej więcej jednakowe. Nie miało znaczenia, czy dzieliliśmy się tą informacją u babci na kawie, czy też na Instagramie. Już? Dlaczego tak wcześnie? Jakoś przyjęło się, że pierwsze aparaty ortodontyczne są sprawiane dzieciom w wieku około dziesięciu lat. Tymczasem okazuje się, że nawet gdy większość uzębiania stanowią jeszcze zęby mleczne, wciąż można pracować nad poprawnym zgryzem u dziecka.

Dobre nawyki od dzieciństwa

Uważam, że każdy rodzic ma jakąś swoją rzecz, na którą zwraca większą uwagę. Jedną z takich moich zajawek jest dbanie o zęby dziewczyn. Będę pisała głównie o Mai, bo młodsza córka wciąż jest na etapie ząbkowania. Z naszą pierworodną miałam trochę szczęścia – uwielbiała pić mleko z piersi i szybko odrzuciła smoczek sama z siebie. Rzadko piła z buteki, dość szybko przestawiając się na normalne kubki. Od niemowlęctwa lubiła myć ząbki z moją pomocą, później samodzielnie. Od 3 roku życia chodzi regularnie do dentysty i cieszę się, że do tej pory nie ma żadnego ubytku. Maja lubi chodzić do stomatologa i tamtejsze wizyty miło jej się kojarzą – wiadomo, zawsze wychodzi z gabinetu z naklejką „dzielny pacjent”.

Dlaczego zaczynam od profilaktyki? Przecież miałam odpowiedź na pytanie, kiedy zabrać dziecko pierwszy raz do ortodonty. Cóż, po prostu uważam, że to przede wszystkim rodzice powinni obserwować swoje dziecko i w razie potrzeby podjąć odpowiednie kroki. Jesteśmy często lekarzami pierwszego kontaktu dla naszych dzieci i gdy widzimy, że coś szwankuje, powinniśmy działać. A jak było z Mają?

Jakieś półtora roku temu na rutynowej kontroli zapytałam stomatologa, kiedy Maja może się spodziewać wizyty Wróżki Zębuszki, czyli kiedy zaczną jej wypadać mleczaki. Dostaliśmy odpowiedź, że pewnie niedługo, bo już zaczęły się robić przerwy między ząbkami. I faktycznie, wkrótce dwie dolne jedynki zaczęły się ruszać, a potem czekały pod poduszką na Wróżkę. To właśnie wtedy zauważałam, że pierwsze stałe zęby naszej córki mają dość ciasno. To właśnie wtedy, na kolejnej wizycie, zapytałam naszą stomatolog co myśli na ten temat i czy warto już umówić się do ortodonty. Specjalistka potwierdziła, to co widziałam i wyraziła przypuszczenie, że pewnie już trzeba będzie działać, a konsultacja ortodontyczna na pewno nie zaszkodzi.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego nie ma odpowiedniego wieku na pierwszą wizytę u ortodonty, czysto praktyczny. Jeśli chcecie chodzić do specjalisty w ramach świadczeń NFZ, to terminy bywają bardzo odległe – mówimy tu nawet o kilku latach. Dobry ortodonta, nawet pracujący poza kasą chorych, też raczej nie przyjmie was z ulicy, bo ma zajęte wizyty – ma na pierwszą konsultację czekaliśmy okoła miesiąca. Może się więc okazać, że wasze dziecko faktycznie zacznie nosić aparat, gdy już skończy 10 lat, ale tylko dlatego, że wcześniej nie dało się tego załatwić.

Jak wyglądała pierwsza wizyta u ortodonty?

Nasza Maja chodzi do Alex Dental Clinic i jako rodzice bardzo polecamy to miejsce. Pierwsza wizyta była dość krótka. Wypełniliśmy papiery (pytano między innymi o smoczek), specjalista obejrzał uzębienie Mai i podjęliśmy decyzję o zrobieniu wycisków na następnej wizycie. Z racji tego, że nasza córka nie skończyła jeszcze siedmiu lat, nie robiliśmy jej prześwietlenia. Maja była radosna i spokojna, bez problemu dogadała się z panią Natalią i już nie mogła się doczekać aparatu. Jeśli dziecko nie będzie czuło się pewnie przy prowadzącej je osobie, może warto poszukać kogoś innego. Leczenie ortodontyczne trwa latami, wizyty powtarzają się dość często, a gdy przyjdzie pora na dokręcenie śrubek może pojawić się pewien dyskomfort. Znajdźmy dziecku osobę, której będzie gotowe zaufać.

Po zrobieniu wycisków pozostała do zrobienia najważniejsza rzecz: wybranie koloru aparatu. Maja nie byłaby sobą, gdyby nie wybrała tęczowego. Trzy tygodnie później po raz pierwszy samodzielnie wkładała aparat pod czujnym okiem ortodonty.

Jak będzie przebiegać leczenie Mai?

Nasza córka postanowiła, że będzie nosić aparat często: przez całą noc oraz popołudniami po zerówce. Dlatego wizyty kontrolne będą się odbywać co kilka tygodni. Aparat ma od piątku i na razie na niego nie narzeka 🙂 Najprawdopodniej za jakiś czas dołożymy aparat na górne zęby, ale jest to kwestia kilku, a może nawet kilkunastu miesięcy. Stałe górne jedynki jeszcze całe nie wyrosły, a poza tym chcemy jej dać czas na przyzwyczajenie się do dolnego aparatu. Poza tym, nie ukrywajmy, to jednak spory wydatek. Wiadomo, że zdrowie dziecka najważniejsze, ale dokładając do tego wymianę szkieł i oprawek co półtora roku, to robi się ładna sumka.

A wasze dzieci były już na pierwszej wizycie u ortodonty? A może chcecie, żebym zapytała o coś naszą specjalistkę?


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
5
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x