Badanie GBS w ciąży

Published by Sara on

Mam wrażenie, że w ciąży skontrolowałam już wszystko i dałam się pobrać krew niezliczoną ilość razy. A to zwykła morfologia, to toksoplazmoza, HIV i inne „przyjemności”. Do tych ostatnich zalicza się zdecydowanie uwielbiana przez ciężarne krzywa cukrowa; na szczęście zdana celująco. Wszystkie wyniki mam zresztą idealne poza poziomem hemoglobiny, ale o byciu żywym zombie/wampirem opowiem wam innym razem. Pozostał mi jeden test do zrobienia – badanie GBS w ciąży.

Badanie GBS  w ciąży

O co chodzi? Krótko mówiąc u wielu zdrowych kobiet można znaleźć bakterię GBS (rodzaj paciorkowca). Jeśli nie jesteś w ciąży, możesz spać spokojnie – nic ci nie grozi. Tak się jednak składa, że podczas porodu ów paciorkowiec może się przenieść na noworodka, a to już może się skończyć bardzo niebezpiecznie np. zapaleniem opon mózgowych lub sepsą.

Gdyby okazało się, że twój wynik jest pozytywny nie wpadaj w panikę – po prostu dostaniesz odpowiedni antybiotyk w czasie porodu.

Jak przebiega badanie GBS?

Badanie powinno się wykonać po 35 tygodniu ciąży. Może być tak, że twój ginekolog pobierze wymaz z pochwy lub poprosi cię byś zrobiła to sama np. tego ranka, gdy zamierzasz oddać próbkę do laboratorium. Nie jest to trudne, ale raczej radzi się by zrobił to specjalista.

Jeśli twój lekarz nie zlecił ci tego badania, upomnij się o nie! Nie jest drogie, a jego rezultaty mogą mieć ogromny wpływ na zdrowie twojego dziecka.

Ile kosztuje badanie GBS?

W mojej przychodni robiąc badanie prywatnie zapłaciłam za nie…całe 10 zł. Dowiedziałam się też, że akurat to badanie robią tylko za opłatą. Popatrzyłam na cenniki w sieci i ogólny koszt GBS wahał się od wspomnianych 10 zł do 35 zł (Warszawa, Mokotów). Na pewnym forum znalazłam jednak interesującą historię. Dziewczyna chodziła do lekarza na NFZ. Zaproponował jej, że pobierze wymaz i sam odniesie do laboratorium. Po pewnym czasie otrzymała wynik (ujemny), a pan doktor poprosił o 70 zł – przy okazji nie przedstawiając żadnego rachunku za wykonanie badania. Choćby i to był Mokotów, to i tak pewnie lekarz doliczył sobie parę złotych prowizji…

Wasi ginekolodzy pamiętali o badaniu GBS?

 


Sara

Na co dzień szczęśliwa żona i mama Mai i Lei, które są uczestniczkami wielu wydarzeń z tej strony. Zawodowo spełnia się jako account manager i copywriter. Na swoim blogu uchyla wam rąbka tajemnicy swojego prywatnego życia oraz dzieli się tym co powinno was zainteresować.

Otrzymuj powiadomienia o komentarzach w tym poście
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
7
0
Przejdź do komentarzy i proszę zostaw swój.x