Grudzień 2020, podsumowanie miesiąca

Siedzę nad kawą i z rezygnacją patrzę na szarość za oknem. Zdjęłam już bombki z choinki, dziś ukryjemy ją w schowku, gdzie będzie czekać aż do grudnia na kolejny podmuch świątecznej magii. Zanim jednak zatonę w styczniowym bluesie, ponurzam się jeszcze chwilę w zeszłym miesiącu. Grudzień zaczęliśmy od krótkiej podróży służbowej do Poznania. Dzisiaj, gdy Read more…

2021 – wszystkim przyda się nowy początek

Mam wrażenie, że wszyscy już jesteśmy zmęczeni tym rokiem. Daleka jestem od przypisywania konkretnemu zbioru 12 miesięcy szczególnych właściwości. Można sobie żartować, że 2020 podzielone przez 5 daje 404 i stąd błąd w Matrixie, ale lepiej nie wychodźmy poza memiczność obrazka. Nie łudzę się też, że 1 stycznia 2021 przyniesie nam upragnione zmiany i wyczekiwane Read more…

Listopad 2020, podsumowanie miesiąca

Od lat toczę nierówną walkę z listopadem. Przegrywam ze zmęczeniem i brakiem słońca, w tym roku przez pandemię nawet nie mogłam się pocieszyć ulubioną latte z dyniową przyprawą, bo obostrzeżenia wpłynęły na lokale i wymusiły ich zamknięcie się. Jednocześnie to miesiąc moich urodzin, pierwszych przygotowań do świąt i spokojnego czytania jednej książki za drugą. Mój Read more…

Kilka życiowych odkryć i refleksji z okazji 29 urodzin

Kilka dni temu usiadłam ze swoim zeszytem i postanowiłam sprawdzić, co się wydarzyło od moich ostatnich urodzin. Mam wrażenie, że ten sezon serialu, w którym gram główną rolą, był bardzo nierówny. Szpitale, stresy, depresja pomieszane z miłymi chwilami i drobnymi sukcesami. Otwieramy moją bombonierkę. Potrafię sobie zrobić zastrzyk – tak, wiem, wielka mi rzecz. Jednak Read more…

Prezentownik dla dziewczynki w wieku 4-9

Jaką frajdę sprawia mi tworzenie „legalnych” prezentowników! Bawiłam się w takie wpisy już wcześniej, ale musiałam wtedy kluczyć wokół tematu i pod żadnym pozorem nie wchodzić w tematy świąteczne. Teraz już się nie cackam i na bogato wchodzimy w świąteczny prezentownik dla dziewczynek . Bo mogę i chcę! Oczywiście, tworzę go na podstawie zainteresowań moich Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.