Obowiązkowy offline

Budzę się rano. Patrzę na ekran telefonu: jakiś mail lub dwa do przeczytania, X polubił moją fotkę na Instagramie, Y zamieścił zmianę statusu a Z zaprosił mnie do zagrania w grę. Siadam do komputera. Sprawdzam pocztę, zatwierdzam komentarze na blogu, zaglądam na kilka stron i tak prawie codziennie. Internet już nawet nie puka do drzwi. Read more…

Najpiękniejsze panny młode 2013

Powoli rozpoczynam cykl tematów weselnych. Będę szukała sukienki, fryzury i makijażu. Będzie też o tym, czy iść z dzieckiem na wesele. Na początek jednak przypomnijmy sobie kreacje polskich i zagranicznych celebrytek w dniu  ślubu. 10. Joanna Krupa Spodziewałam się, że suknie ślubna Joanny nie będzie w moim stylu ale liczyłam na chociaż trochę więcej elegancji. Read more…

4 różne stycznie

Parę lat temu w styczniu moje życie całkowicie zmieniło kierunek. Od tego czasu każdy kolejny styczeń to czas, kiedy zastanawiam się jak by wyglądało moje życie gdyby nie styczeń 2011. Co wydarzyłoby się w styczniu 2012, 2013 i dziś w 2014? Nikt by mi nie skakał po brzuchu wrzeszcząc: „Mamo, obudź się”. Moja torebka nie Read more…

Słońca!

Nie przeszkadza mi wiatr. Nie przeszkadza mi deszcz ani śnieg. Temperatura czy na plusie czy na minusie – I don’t care. Byle by trochę słońca raczyło zza chmur wyjść. Słońce niestety moje marudzenie ma głęboko w jądrze i od paru dni osuwam się w coraz większy dół. Łatwiej było by znieść nadchodzącą chorobę Majki ( Read more…

Leniwe risotto

Włosi pewnie by mnie wyśmiali lub nawet zgorszyli widząc moje risotto. Odeszłam od tradycyjnego sposobu przygotowania, dzięki czemu nie musiałam wciąż stać nad garnkiem mieszając ryż. Wegetarianki, czym zastąpicie kurczaka? Co potrzebujemy: 1 duża cebula podwójna pierś kurczaka 2 ząbki czosnku 1 żółta papryka 1 szklanka bulionu warzywnego 2 szklanki wody puszka pomidorów lub passata Read more…

Sara Andrychiewicz

blogerka

Tego typu strony (“o mnie”) powstają po to, żeby sprzedać się jak najlepiej w kilku zdaniach. A przecież to niemożliwe. Poznanie drugiego człowieka wymaga czasu.

Spróbuję jednak podjąć wyzwanie 🙂

Coraz bliżej mi do 30. Mam dwie córy i męża, z którym robię biznesy, dzięki czemu mam swobodę pisania o rzeczach, o których niektórzy się boją.

Nie jemy mięsa, uczymy się jak być #lesswaste, a kiedy tylko mamy możliwość to jeździmy po Polsce i świecie podziwiając ten w sumime całkiem piękny świat.

Kiedyś byłam Świadkiem Jehowy i depresja po tym do tej pory odbija mi się czkawką, ale daję radę - czasem też o tym pisuję.